Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwszy kryzys


No i po tygodniu pięknego i radosnego ćwiczenia,  bum, cały kolejny tydzień bez trzymania się przepisów,  dieta "na oko", ćwiczeń brak.

Nie wiem dlaczego tak wyszło. Nie zniechęciłam się.  Chyba po prostu poczułam się pewnie i to wystarczyło, żeby odpuścić. Cel jest jednak daleko stąd. Żeby osiągnąć prawidłowe BMI czeka mnie jeszcze 20 kg do pokonania. To brzmi kompletnie nie realnie. No, cóż... przynajmniej dania są smaczne.  Wczorajsza sałata z pomarańczą... mmm... pycha!

  • Użytkownik4674362

    Użytkownik4674362

    31 marca 2022, 11:54

    Kochana! Nie poddawaj się;)

    • Malzowina

      Malzowina

      31 marca 2022, 13:09

      Dzięki. Zamierzam zapisać się do jakiegoś klubu, żeby musieć we ruciane z domu na ćwiczenia, może to pomoże.