Chudnę, gdy trenuję i trzymam się diety. Wszelkie pozorowane działania, że niby odkurzyłam, to mam zaliczone ćwiczenia, albo w restauracji zjadłam sałatkę, to trzymam się diety, nie dają skutku. Dobrze, że waga raczej stoi, a nie rośnie, ale to za mało, żeby schudnąć. To jednak wysiłek, dyscyplina i spokojne dążenie do celu daje rezultaty. Ech, to nie brzmi, jak cechy, które w sobie odnajduje. No, nic, poszukam.
Kasiaa1979
8 kwietnia 2022, 13:09Niestety mam podobne spostrzeżenia. Takie zwykłe, codzienne czynności to za mało. Ja też potrzebuję codziennych treningów. Także trzymam kciuki za to, żeby nam się chciało ćwiczyć 😊