OJ Kochane co u mnie nie trzymałam diety ostatnio nawet nie mam do tego głowy, bo jak to u mnie znowu dostałam od życia niezły wpierdziel po dupie. Myślałam ze przynajmniej koniec roku będzie spokojny szczęśliwy a tutaj nie przecież tyle już przeszłam w tym roku . Ciężki poród podejrzenie sepsy u synka bardzo ciężki powrót do zdrowia rozstanie po tylu latach depresja niechęć do życia, a potem już radość do życia a teraz muszę szukać mieszkania. Bo przecież znajomi musieli mi czynsz podnieść i to jeszcze na święta nie stać mnie na takie mieszkanie i nie będę tyle płaciła, bo niewarte jest tyle to mieszkanie szukam szukam, ale wszędzie depozyty płacenie agencji aj i jak tutaj sobie dać rady.
anastazja2812
18 października 2017, 21:57Dasz rade! W chwilach słabości pomyśl, że każdy zmaga się z jakimiś problemami, ale po tych ciężkich chwilach przychodzą dobre.
pyza_93
18 października 2017, 14:57Pamiętaj, że po burzy zawsze wychodzi słońce, nie może być cały czas źle. Z mieszkaniem też sie uda. Powodzenia !
ellysa
18 października 2017, 12:12No przeszlas duzo,zycie na obczyznie nie jest lekkie jesli sie jest samotnym....podziwiam,ze mimo wszystko dzialasz,ja sie poddalam....