Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny dzień do przodu


Ciężko było mi się dzisiaj zabrać za ćwiczenia a jednak sie udało. Nie myślałam nawet, że dobrnę do końca Skalpela II ale ostatecznie zmobilizowałam się i zaliczyłam jeszcze Szok Trening.

Mięśnie mnie już raczej nie bolą po tych ćwiczeniach, jedynie odzywają mi się odrobinę stawy kolanowe i to mnie martwi, nie chciałabym zrobić sobie krzywdy.

Wcześniej zaczynałam ćwiczyć Trening z Gwiazdami, ale właśnie ze względu na stawy kolanowe przerzuciłam się na Skalpel.

Jejka kiedy ja zobaczę tę siódemkę z przodu?  Pewnie równie szybko jak i wiosnę w tym roku


Choróbsko też zawzięte, nie odpuszcza.