Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jaki to człowiek łasy na komplementy...


Od kilku dni jestem kompletowana kilka razy dziennie - tak się złożyło, że mój powrót do pracy po urlopie zbiegł się ze sporym ubytkiem wagi i nową fryzurę. Miło,naprawdę miło słyszeć ze wszystkich stron achy i ochy pod swoim adresem.

Drogie Vitalijki również nie szczędziły mi gratulacji i wsparcia!

Dziękuję serdecznie i życzę abyśmy wszystkie czerpały radość z życia i swojego wyglądu!