Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Juhuu!


Tralala, waga wczoraj pokazala 67 kg 🥳

-1,1 kg ❤

Czuje sie o wiele lepiej, w koncu panuje nad jedzeniem i nad zachciankami. Jem smacznie a jednoczesnie zdrowo i trzymam sie limitu ☺

Ten spadek dal mi mega kopa, dlatego wczoraj rano polecialam na silownie 😁 robie poki co lekkie treningi, z malym obciazeniem bo po takiej przerwie moja kondycja i sila leza i kwicza 😅 zrobilam zakroki z talerzem, wyciskanie kettli nad glowe, uginanie ramion z talerzem na triceps i unoszenie ramion na tyl barkow. Krotki trening ale i tak dzis czuje to w miesniach. Po silowym cardio na biezni. Lacznie godzinka treningu. Na poczatek wystarczy ☺👍

Troszke fotek z ostatnich dni :)