Dzień dobry! Jak Wam mija poranek? Jako że kawy pić nie mogę, to dzisiejszy dzień postanowiłam rozpocząć kubkiem kawy inki z dodatkiem mleka sojowego. Na śniadanko zjadłam trzy kromeczki chlebka wieloziarnistego z ramą, pomidorem i ziołami prowensalskimi. To drugi dzień kiedy do mojej diety dołączyłam pomidora - ciekawe czy małemu nie zaszkodzi i czy nie będzie miał żadnych zmian alergicznych... Na obiad będzie chudy rosołek, w międzyczasie jabłko, a o kolacji muszę jeszcze pomyśleć. Ciężko mi wymyślać jadłospis, bo nie dość że nie jem mięsa, to teraz jeszcze musiałam ograniczyć nabiał, a samo karmienie piersią też wymaga ode mnie trzymania się pewnych granic.
Na szczęście pokazuje się słoneczko, więc już zaplanowałam dłuuuugi spacer, a jakby nie było, zawsze to jest jakiś ruch, prawda?
Przyjemnej niedzieli...