Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Uśmiech dziecka - bezcenny...


Pobudka o 5 rano, dwa wstawania w nocy, podkrążone oczy, brak sił i energii to wszystko towarzyszy mi od porodu, ale uśmiech mojego zdrowego dziecka to wszystko rekompensuje :)  I wiecie co Wam jeszcze powiem? Jak już miałam to wszystko za sobą (ciążę i poród), to dopiero poczułam się kobietą spełnioną i stuprocentową! Co więcej jestem z siebie dumna że "dałam radę", bo teraz mam dla kogo żyć! Podpisuję się pod tekstem że bez swojego mężczyzny da się żyć, ale bez swojego dziecka już nie...

Ale mnie wzięło na sentymenty z samego rana! Przyjemnego dietkowania!!! :)

Pozdrawiam i idę Was poczytać przy pysznej kawie ince...