Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
co będzie to będzie


Dzisiaj przyjdzie moja koleżanka na ploty i winko, a jak wiadomo przy winku dobrze jest coś zjeść, także dzisiaj po godzinie 17.00 ogłaszam wszem i wobec, że "niech się dzieje wola nieba z nią się zawsze zgadać trzeba :D

Jutro przy treningu nadrobię dodatkowe kcal, także im mniej się człowiek przejmuje tym szybciej wszystko spala:)

W domu czas ucieka mi przez palce, doszło już do tego, że jedyną wolną chwilę mam dopiero w pracy hehehe.

Dzisiaj na śniadanie był mały jogurt naturalny Danone z musli i otrębami, do pracy wzięłam grapefruita i activię:D

  • angelisia69

    angelisia69

    19 marca 2015, 13:28

    no i dobrze,raz na jakis czas taki reset jest potrzebny zeby nie oszalec.Baw sie dobrze ;-) a jutro pospalasz hehe