Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
a u mnie już wiosna


Zagościła wiosna i przepełnia optymizmem ;)

Wczoraj z koleżanką pogadałam od serca, czasem potrzeba takiego spotkania:) Było wino, sałatka z kurczaka, paluszki z rozmarynem i parę chipsów - ale daję słowo, że góra 6 :D

Dzisiaj już jestem na właściwej drodze, rano kupiłam sobie małą wodę do pracy, poza tym jabłko i activię naturalną. Na obiad mam zamarynowanego klenia, którego mi wczoraj kolega złowił, może zrobię do niego kuskus lub kaszę jaglaną, zobaczę co mi w domu zostało.

A na dzisiejsze śniadanie miałam to:

czyli chleb żytni z koncentratem łowicz, do tego szynka paprykowa z lidla, ogórek zielony i kiełki brokuła :) no i kawka też była, bo co to za piątek bez kawy ;)

  • ZaraB.

    ZaraB.

    20 marca 2015, 09:47

    Gaduchy i zale z kolezanka zawsze sa wskazane!