Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pikantnie


Dzieci nie ma, męża nie ma to o której dzisiaj wstałam??? o 9.30!!! :D już dawno tak długo nie spałam, aż się sama zdziwiłam;) wstałam pełna energii i chęci do działania, wysprzątałam dom aż z podłogi można jeść;) pobiegałam trochę po sklepach i kupiłam mężowi koszulę no i jakieś tam spożywcze pierdoły:) Z racji tego, że wszędzie trwa tydzień orientalny i w lidlu i w biedronce to i u mnie dzisiaj zagościł. Było pikantnie i bardzo smacznie(chinczyzna) nawet nie wiedziałam, że potrafię tak gotować:p

Zatem zaczynając od śniadania - zjadłam owsiankę na chudym mleku z cynamonem i siemieniem lnianym, na II śniadanie były śliwki:

a na obiad zrobiłam kurczaka w sosie carry - podsmażyłam kurczaka z papryczką chilli, i kawałkiem słodkiej czerwonej papryki, do tego dodałam dwa selery naciowe, dwa ząbki czosnku, centymetr imbiru i wszystko posoliłam, popieprzyłam, dodałam dużo przyprawy carry i zalałam wszystko małą puszką mleka kokosowego, do tego był makaron ryżowy i voilà:

było pikantnie, ale bardzo smacznie :D

Na kolację mam wczorajszą sałatkę z tuńczyka z jajkiem.

POZDRAWIAM DZIEWCZYNY!!!

  • Limonka2015

    Limonka2015

    4 sierpnia 2015, 09:00

    Noo pysznie! :))

  • BridgetJones52

    BridgetJones52

    3 sierpnia 2015, 17:06

    Uwielbiam kurczaka w sosie curry, u mnie co prawda w trochę innej wersji ale tak czy inaczej jest to pyszne jedzenie. Ale Ci dobrze z tą późną pobudka, taka mała rzecz, a tak cieszy : )

  • angelisia69

    angelisia69

    3 sierpnia 2015, 06:43

    no tera szalenstwo na chinczykow :P tez lubie orientalne potrawy,jednak mleczka kokosowego za duzo nie uzywam bo ma mase kcal.Niemniej jednak obiadek wyglada pysznie ;-)