Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)


z każdym dniem jest mi trochę lepiej, tzn. za każdym razem jak się ruszę i czuję zakwasy to wiem, że było warto i może wreszcie mi się uda.

Na treningu było ok, tzn. nie zrobił mi treningu bo to dopiero w następny czwartek ale pomierzył mnie, poważył i zrobił sobie wieeeelki wykrzyknik przy % tłuszczu w organizmie...

Na razie chodzę i ćwiczę najlepiej jak potrafię, ostatnio zaliczyłam nawet ABS i ATB oraz dodatkowo sauna - moje ulubione miejsce ;)

Jeśli chodzi o dietę to trzymam się twardo, co prawda im więcej ćwiczę i im bardziej się pilnuję to tym bardziej moja waga idzie do góry. Muszę się chyba zapisać na badania TSH i ogólną morfologię, bo coś jest nie tak - tylko jeszcze nie wiem co...

Z ostatnich posiłków to 

omlet ze szpinakiem, suszonymi pomidorami kiełkami na patelnię, szpinakiem i roztrzepanym jajkiem.

sałatka do pracy z granatem, fetą i avocado oraz dresingiem na bazie oleju lnianego.

Takie sobie śniadanko:

No i należy pamiętać o pamiątkach dla synów, które sobie wybrali z ostatniej wycieczki nad morze:

  • iness7776

    iness7776

    8 października 2015, 21:05

    Fajnie, że wróciłąś :) a kubeczki mają klimat!

  • grubciaakasia

    grubciaakasia

    8 października 2015, 17:53

    powodzenia w dietkowaniu dalej i w ćwiczeniach, pozdrawiam

  • angelisia69

    angelisia69

    8 października 2015, 16:49

    super kubeczki a jedzonko pyszne.Fajnie ze sobie radzisz z dietka i cwiczeniami.A badania jak najbardziej zrob,lepiej wykryc cos za wczasu niz w zaawansowanym stadium.

  • Maarchewkaa

    Maarchewkaa

    8 października 2015, 14:57

    Super ze sie ruszasz :) fajne kubasy :)