Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kryzys był, ale się zmył (1/365)


Ostatnio było ze mną bardzo źle, normalnie baaardzo(szloch)

Na szczęście po 2 tyg. się opanowałam i jestem silniejsza.... chyba;)

Byłam nawet w tym tygodniu na siłowni - wszystko mnie boli, ale to taki przyjemny ból.

Kryzys mnie złapał bo 1,5 tyg. spóźniał mi się okres i myślałam, że będę miała trzeciego bobasa... ze stresu miałam nawet objawy hehehe, piersi mi nabrzmiały, apetyt wzrósł niebotycznie i ogólnie taka śpiąco-rozdrażniona byłam. Robiłam test i wyszło mi, że nic się nie dzieje, ale mimo tego te 10 dni trzymało mnie w napięciu. Na szczęście dzisiaj wszystko wróciło do normy i zjawiło się @ :D

No ale co sobie nabroiłam w tym czasie to moje, waga mi 2kg wzrosła(szloch) no ale teraz jak wiem, że wszystko już ok, to zabieram się za nadrabianie straconego czasu.

Postawiłam sobie wyzwanie 365 dni - taka moja mała wewnętrzna metamorfoza - dzisiaj jest dzień pierwszy.

A jeśli chodzi o ostatnie foty jedzenia przeważają śniadania:

mam też dwa obiady, słabe bo słabe ale zawsze:

a i jeszcze obiecane moje zdjęcia z sesji (nie jestem zbytnio zachwycona efektem) ale jak obiecałam to pokazuję;

POZDRAWIAM!!!!

  • BridgetJones52

    BridgetJones52

    27 lutego 2016, 12:10

    Twoje jedzenie wygląda bardzo apetycznie. Czy obiady jesz na małych talerzach? Fajne sa takie profesjonalne makijaże, a takie zdjęcia to zawsze fajna pamiątka.

  • patih

    patih

    25 lutego 2016, 19:19

    te zdjęcia faktycznie fatalne...

  • ellephame

    ellephame

    24 lutego 2016, 22:03

    Piękne zdjęcia, nie wiem czemu nie jesteś zadowolona :/ Trzymam kciuki by już kryzysów nie było

  • aluna235

    aluna235

    24 lutego 2016, 15:42

    Piękne są te Twoje zdjęcia :)

  • angelisia69

    angelisia69

    24 lutego 2016, 14:37

    ciaza urojona? :P hihi Bardzo fajne fotki z sesji,pamiatka na zawsze.Jedzonko pyszne

  • BeYou86

    BeYou86

    24 lutego 2016, 13:26

    Ładna sesja :-)