Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mój chlebek :)


Długo trwało zanim mój zakwas powstał, w sumie to hodowla zajęła mi 1.5 tyg. ale było warto:

z tego cudeńka zrobiłam swój chlebek, który skromnie uznam za najlepszy na świecie ;) Najpierw z zakwasu zrobiłam zaczyn:

po 18h zagniotłam chleb. Chciałam zrobić dwa bochenki, ale lepiej było upiec jeden, be te dwa mimo, że urosły to były dość niskie i z wyglądu wyglądały trochę jak ciabaty. Mimo efektu wizualnego smak takiego chlebka jest jedyny w swoim rodzaju, szczególnie gorąca piętka posmarowana serkiem - mmm:p

Tutaj przed wyrośnięciem:

po wyrośnięciu:

po upieczeniu:

i z bliska ;)

Żeby nie było w tzw. między czasie był Tłusty Czwartek, więc bez wyrzutów sumienia zjadłam jednego pączusia serowego:

Z obiadów to najczęściej mam jednogarnkowe szybkie dania:

Śniadanie:

Na jutrzejsze śniadanie przygotowałam sobie jogurt naturalny z nasionami chia, kiwi jagodami goji:

U nas mimo przelotnych deszczy przebija się czasem słoneczko i zaprasza do nas wiosnę - oby szybko przyszła. Już znaleźliśmy piękne przebiśniegi także jest już tuż, tuż...

Uciekam na masażyk limfatyczny - buziaki (zakochany)

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    3 marca 2017, 21:13

    Za leniwa jestem na własny chleb choc mogę sobie wyobrazić jaki jest pyszny! Brawo dla Ciebie!

  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    3 marca 2017, 10:54

    chlebek pyszniutki :) mozna przepis, rowniez na zakwas?

  • lapaz80

    lapaz80

    2 marca 2017, 21:32

    Idzie wiosna la la la. Chleba wygląda super. Aż ślinka pociekła

  • GrzesGliwice

    GrzesGliwice

    2 marca 2017, 19:19

    Zawsze chciałem upiec własny chleb ale jeszcze mi się nie udało... wszystko przede mną. Uwielbiam wpisy ze zdjęciami jedzenia :) Pozdrawiam.