Znowu minął tydzień, diety też ... dzisiaj mam 7 dzień. Jeszcze się nie ważę ... jakoś nie mam potrzeby - dziwne jak na mnie ( robiłam to kiedyś codziennie ! )
Pogoda jest fatalna, humor przez to mam wisielczy ... poszłabym do ogrodu coś pokopać ale nie ma szans...strasznie mokro , chociaż jak patrzę w okno to widze , że słonko akurat nieśmiało wygląda zza chmurzysk ... jak miło się zrobiło
Dieta , hmmm ... w czwartek byłam u chrześnicy na urodzinach... jakoś nie miałam serca odmówić jej zjedzenia kawałka tortu. I była lampka słodkiego wina ...ehhhh ...trudno ...dieta jakby przepadła,
ale ja ciągnę to znowu dalej , co będzie to będzie...
A może ( jak teraz nie będzie żadnych efektów) ... może wykupię znowu dietę vitalii?
Na poprawę humorów wstawię kilka zdjęć sprzed kilku dni
Życzę Wam wspaniałej soboty i cudownego odpoczynku, pa
elkati
16 maja 2010, 13:37zostawię - może kiedyś będzie dobra? chyba łatwiej zrezygnować mi ze słodyczy niż nadziei ;)))
mamutka
15 maja 2010, 22:57Wydaje mi się że dieta dobrze na mnie wpływa, ale to się okaże za jakiś czas ...
zachodniopomorzanka
15 maja 2010, 21:30BARDZO dziękuję za życzenia. Ja ze swoją wagą też nie czuję się najlepiej. będziemy coś zmieniać razem i na pewna nam się uda
renataela
15 maja 2010, 20:06Piękna wiosna u Ciebie ! ...Najważniejsze, że fajnie się czukesz- lżej, to chyba dobry znak, że organizmowi podoba się dieta. Ja wykupiłam dietę Vitalineii, bo muszę być w ryzach przy diecie. Pozdrawiam.
basia1234.zabrze
15 maja 2010, 12:46Jakie cudowne fotki