No ja to lubię takie wydarzenia, więc dzisiaj rano pobudka o 6:00, kawa dla mnie i córki , chwilka sprzątania i do okna patrzeć na widowisko ...
Córka robiła zdjęcia przez płytę CD ...taką całą srebrną ( teraz już o nie trudno )
Stałam w tym oknie i patrzyłam i doszłam do wniosku , że słońce to dla mnie życie ...dosłownie. Poprzednie dni czułam się nie najlepiej ( znowu zatoki dają znać o sobie)... Dzisiaj dosłownie czułam jak chłonę promienie słońca ...wprawdzie przygasły nieco na godzinkę może ...ale za to potem paliły mocno...szkoda że "na zimno" na mnie jednak podziałało to jak dawka energii ...hehehe jak te króliki z duracellu
Rower ...dzisiaj przepedałowałam 17 km a oprócz tego zaczęłam ćwiczenia na dywanie ... sama jazda daje mi dużo ale muszę pomyśleć o talii i biodrach , bo do wiosny coraz bliżej ..............
Kurcze ...niedługo znowu mam urodziny ... coś za szybko ten czas leci ...
Buziaki, pa
...aha i ten fajny króliczek dzisiaj
elasial
5 stycznia 2011, 22:06zakazałam obchodów moich urodzin. Przyjmuję prezenty PRZED albo PO ale zupełnie bez okazji.;-))
adka31
4 stycznia 2011, 22:12trzymam kciuki Ewcia a poranek jak króliczek...SUPER