Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I znowu ten ważny poranek :)))


Ważny bo " ważony"...wiadomo dlaczego :)))
...no i tak , rano waga pokazała 69,10 ... jest dobrze

...pasek zmieniony, slimaczek powoli posuwa sie dalej ...ha , meta juz niedaleko :)))

No kochane ...a co się dzieje u nas za oknem  to już prawdziwa  bajka ...nawet mnie się to podoba   jest czysto , biało ...bajecznie ! tyle śniegu napadało i ciągle sypie...już się porobiły zaspy...Dzisiaj to będę miała fajny fitnes :))) szufelka i wio do odśnieżania :))...a podobno ma sypać ma aż do jutra ...witalijki z południa Polski jest okazja do ćwiczeń...korzystamy

Szczerze mówiąc, ja specjalnie nie ćwiczę...jeżeli już to zestaw ogólny, na całe ciało... myślę nawt że jakbym ćwiczyła intensywniej to chudłabym szybciej ale nie zależy mi na tym w ogóle. I tak chudnę na tydzien więcej niż bym miała. Wiadomo, że jak wolniej to na dłużej ...i dobrze ...

Kończę juz wreszcie pisać tę notkę , bo tworzę ją już chyba z godzinę :)))... przed chwilą byłam ogladać na TVN 24 pożegnanie ministra Szczygły...ostatnio to interesuje mnie wszystko co związane z wojskiem  :))

... no to pa ...



  • ajaczka

    ajaczka

    16 listopada 2007, 16:56

    że jest dobrze!Gratuluję wagi !69,1 kg!Ech!Super!

  • endo

    endo

    16 listopada 2007, 12:34

    rewelacja - jak ty to robisz? - no masz tempo - nie powiem - gratuluję, chyba sie cieszysz? dla mnie bomba, a nie mówiłam że będziesz kiedyś na pierwszej stronie:-)))) a śnieg pada i sople wisza na lampach