Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Znowu piątek...znowu ważenie...


Ufff...doszłam wreszcie do domu...jak ja nie cierpię robić większych zakupów!!!

Oczywiście wyszłam bez śniadania i pod koniec trasy to mi już dość głośno burczało w brzuchu...i to mój wielki błąd, bo miałam czas rano, żeby zjeść te płatki z mlekiem...ale ja oczywiście wypiłam tylko kawę i brzuch miałam wtedy pełny.....

No a teraz po śniadaniu o 12 ... miałabym zjeść przekąskę, ale już tego nie zrobię, bo muszę się szybko zająć obiadem....ale pomylone to mam dzisiaj....

Ale ważenie dzisiejsze mnie zadowoliło bardzo...waga ruszyła w dół, nie dużo ...ale mam na dzisiaj 65,3 czyli już się nie waha i zeszła o 200 g w dół ..... 

Piszę dzisiaj krótko , bo się spieszę...to wyjście zabrało mi za dużo czasu i teraz muszę wszystko zrobić w biegu...


...no więc kochani, pa ...

 miłego popołudnia ...



  • mammamia

    mammamia

    27 stycznia 2008, 07:55

    życzę powodzenia i ... pozdrowienia dla mamy. Z przyjemnością patrzę na Twoje zdjęcia - ja też tak chcę!...

  • magdzik1912

    magdzik1912

    25 stycznia 2008, 18:18

    dziekuje bardzo ale ja te 300 brzuszkow robie nastepujaco leze na podłodze i trzymam sie za uda i wtedy cwicze a inaczej nie dałąbym rady ale tak tez jest chyab dobrze tzn jest bo jakos mi sie udaje spalic ale chciałąbym wiecje cwiczyc a teraz jak zacznie sie szkoła nie wiem czy to bedzie mozliwe ale bede sie starałą jak tylko bede mogłą pozdrawiam :):)

  • endo

    endo

    25 stycznia 2008, 16:21

    odjełaś sobie 10 kg - hihihi :-))) brawo pięknie super wyczyn - ale domyślam się że to pomyłka przez ten zabiegany dzień, pozdrawiam pap

  • Piraniaaa

    Piraniaaa

    25 stycznia 2008, 13:54

    tez nieznosze zakupow ...przynajmniej tych jedzeniowych bo inne to i owszem :).... waga idzie w dol a wiec wszystko zgodnie z planem zycze kolejnych efektow :) ...pozdrawiam cieplo