Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Natchnienie... siła do działania? Sama nie wiem


Nagły przypływ... czegoś tam

Znalezione obrazy dla zapytania nadzieja

Biorę się za siebie. Co Ty mówisz? Jak bierzesz się za siebie, i tak Ci się nie uda, nigdy Ci się nie udaje! Eh... masz rację, ale może jednak? Wiesz, coś mnie teraz natchnęło, ale nie wiem... Raczej chyba słomiany zapał, jak zwykle.

Poniedziałek cały przespany, w szkole nie byłam. Dzisiaj, a co dzisiaj było? Wtorek. Hmm... też cały przespany. A nie, byłam u weterynarza po lek dla drugiego psa, niestety na krechę (nie mam z czego). Wszystko, wszystko oddałam na ratowanie mojej Rozalki, a jeszcze tyle potrzebne :(. Dlaczego wszystko kręci się wokół pieniędzy?

Tak chciałabym, bardzo chciałabym zmienić życie. Coś mi nie wychodzi. Jak długo jeszcze? Jedyne o czym myślę jak nie śpię, to jak zbiorę tyle pieniędzy, no jak? Jedna z Was, tak cudownie wspaniała jedna z Was ogromnie mnie zaskoczyła. Nie mam słów, aby wyrazić wdzięczność, za tak wspaniały gest. Wiem, że wiesz, że o Ciebie chodzi :), dziękuję za pomoc, z całego serca dziękuję. To dla mnie bardzo dużo.

Ponoć

A więc, mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zmienić moje życie. Spróbuję zacząć od teraz, pierwsze co zrobię, to spróbuję zasnąć i wstać rano równo o godzinie 8:00.

Manaaa