Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no dobra


Od dziś zacznę pisać i się hamować z jedzeniem- zwłaszcza wieczornym, a od stycznia wykupię dietę na miesiąc. Teraz nie ma sensu bo święta, potem mam urodziny a potem sylwester. Tylko by mi morale spadło przez nie trzymanie diety i znów by mi się odechciało.

Dziś zjadłam jak na razie 
śniadanie: pomarańczę z jogurtem i suszonymi śliwkami
lunch: sałatkę z sosem jogurtowym i kurczakiem oraz 2 łyżki sałatki z selera z majonezem
przekąska: kanapka pełnoziarnista z białym serem (tłustym), sałatka z selera.

zobaczymy co mi na kolacje przyjdzie wpałaszować. Wczoraj to np. była pizza mrożona 650kcal! Masakra.