Ale wtopa. Późno wczoraj wróciłam i miała do zjedzenia jeszcze szybką zupę pomidorową. Niestety zamiast 1/3 lub nawet połowy kostki rosołowej wrzuciłam całą na 0,5l wody. W połowie talerza połapałam się,że chyba za słona ta zupa i pewnie będzie cyrk z wagą rano bo wodę zatrzymam... No i tak właśnie było. Po mimo trzymania diety dziś rano miałam 0,3kg więcej niż wczoraj. Woda- wiadomo, ale teraz widzę jaki niesamowity wpływ ma sól na wagę!
Gdybym ważyła się raz w tygodniu to bym tego nie wiedziała i bym miała doła, że po mimo trzymania diety i ruchu waga nie spadła, a tak jestem spokojniejsza i dowiedziałam się czego mam unikać! Dodatkowo znalazłam miejsca gdzie widać tą wodę- mam większy niż wczoraj obwód bicepsa i ciut więcej w udach. Ha!
kaeri666
18 stycznia 2013, 18:30Łoo ja tez nie wiedzialam ze z ta sola takie jaja... W zyciu bym na to nie wpadla. A ja sól uwielbiam uzywam jej bardzo duzo, chociaz wiem ze jest bardzo nie zdrowa :( Pozdrawiam xxx
RozoffaMarchewa
18 stycznia 2013, 12:47* heh, oczywiście nie Zoli a Soli ;)
RozoffaMarchewa
18 stycznia 2013, 12:46Ja wiem, że piwo jest kaloryczne. Ale troszkę pocieszam się właśnie tym artykułem, no i piwa często oraz dużo nie piję tak naprawdę. Co do wódki - to jej zwyczajnie nie lubię, jedynie pomarańczową gorzką żołądkową zdarza mi się wypić. Nie chcę rezygnować z wyjść i picia piwa, bo przyznam że to lubię. Ale masz rację, 3 to chyba jednak za dużo. Postaram się sączyć jak najdłużej to może 1,5 wypiję... No i dzisiaj już jeździłam na rowerku 30 minut. Zaraz odpalam sobie jakiś film z napisami i będę dalej jeździła. Z tą kostką to ciekawe obserwacje poczyniłaś :) nie wiedziałam, że sól ma AŻ tak DUŻY wpływ. Tzn. wiedziałam, że zatrzymuje wodę w organizmie, ale nie sądziłam że tak łatwo się na to złapać ;) Moim ulubionym dodatkiem do ryżu, kuskusu czy kaszy jest Maggi który też dużo zoli zawiera. Widzę, że będę musiała się z nim ograniczyć trochę... Pozdrawiam!