Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
5 i 6


Ale dziwnie.
Wczoraj rano ważyłam 62,4 kg - to akurat było dziwne bo dzień wcześniej na wadze było 63,3kg a dzis rano mam 63,1kg, ale za to z obwodów trochę spadło więc to jakieś cyrki związane z wodą chyba. No i wczoraj tak dziwnie jadłam bo o 10 śniadanie niecałe 300kcal, a potem dopiero o 16 zupa i pozostałe posiłki później. Może dlatego tak dziwnie z tą wagą.

Idę biegać póki co.