Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 25 - kończymy z wymówkami! ;-)


Często słyszę od znajomych i nieznajomych jak to narzekają, że im się przytyło, forma nie ta, opona sterczy, boczki urosły i muszą coś z tym zrobić, ALE... i tu sie zaczynają tysiące wymówek, brak czasu, motywacji, zapału, chęci, a to nie mają spodni sportowych, a to butów, a to deszcz pada, a to sesja, może jutro, może futro. Luuuudzie!.. Lepiej szukać powodów żeby zadbać o siebie niż wymówek, żeby tego nie robić!
Ja wychodzę z domu do pracy po 8 i wracam ok. 19, do tego jestem samodzielną mamą i uwierzcie mi można znaleźć czas na ćwiczenia i przygotowywanie posiłków, a oprócz tego zajać się domem i dzieckiem, wystarczyło przystopować z netem (seriale i FB) I podejrzewam, ze znajdą się osoby, które są jeszcze bardziej zapracowane, zajęte, maja wiecej obowiązków, ale znajdują ten czas dla siebie
Także koniec wymówek! Działamy!






JEDZONKO:

Śniadanie
- 8:00
-
płatki owsiane błyskawiczne i siemię lniane zalane wrzątkiem, następnie mlekiem i dodany pokrojony banan oraz jagody kamczackie
- kawa z mlekiem
Drugie śniadanie - 11:45
- zupa krem - szpinakowa (bez ziemniaków)
Obiad - 14:00
- pieczony kotlet mielony z pieczarkami, kasza gryczana, fasolka szparagowa
Podwieczorek - 17:00
-
naleśnik (2 jajka + banan) z jagodami kamczackimi i jogurtem naturalnym
Kolacja
- 20:00
-
sałatka z: mix sałat, filet z indyka robiony w papirusie, oliwki czarne, papryka czerwona, cebula, oliwa z oliwek

W międzyczasie: kawa z mlekiem,
szklanka soku pomarańczowego rozcieńczonego wodą, szklanka soku marchew, malina jabłko rozcieńczonego wodą, woda ok 0,75 litra

AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA:
 - TBC