Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 29 - i waga stanęła

Tak jak w tytule waga stanęła, pokazała tyle co tydzień temu, ale dzis sie mierzyłam i humor mi się poprawił

Poniżej moje wymiary, spadł brzuch ale spadły i cycki No chyba, że się inaczej zmierzyłam, co też jest bardzo mozliwe przy moich zdolnościach
Ogólnie podsumowujac ostatnie 4 tyg to jestem z siebie dumna, że tyle mi się udało wytrwać "na diecie" i jakoś sie już przyzwyczaiłam, a i ciałko się zmienia, wiec już nawet nie patrząc na wagę jestem zadowolona



JEDZONKO:

Śniadanie - 8:30
- płatki owsiane błyskawiczne zalane wrzątkiem, następnie mlekiem i dodany pokrojony banan
- kawa z mlekiem
Drugie śniadanie - 11:30
- zupa krem
Obiad - 14:00
- kotlet mielony, kasza gryczana i fasola szparagowa
Podwieczorek - 17:00
- naleśnik (2 jajka + banan) z serkiem homogenizowanym
Kolacja - 20:00
- sałatka z: mix sałat, feta, oliwki czarne, papryka czerwona, cebulaoliwa z oliwek

W międzyczasie: kawa z mlekiem, ze 3 szklanki soku owocowego rozcieńczonego wodą, woda ok 1 litra

AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA:
- 9 min Mel B ABS
- 10 min Mel B na ręce
- 10 min Mel B na klatkę piersiową i plecy
- tabata - tu słów kilka, jak dla mnie świetne podkręcenie na koniec treningu, na YT jest dobra nutka pod to i bardzo fajnei się robiło, co prawda nie pożygałam się, więc może powinnam zrobić ze dwie? ;-)