Dziś pierwszy raz odważyłam się pójść na siłownię, rzecz jasna nie sama Na miejscu sie okazało, ze trenera to już nie ma i trzeba sobie radzić samemu, normalnie bosko, dwie "blondyny" na siłce.. Ale dałyśmy radę, 10 min na bieżni dla rozgrzewki, potem wszystkie maszyny po kolei 15 powtórzeń x 3 - patrzyłyśmy na obrazki na maszynach na co są ćwiczenie i chyba wszystkie partie zaliczyłyśmy Na koniec siostra poszła na orbitrek a ja walnęłam jeszcze 2 rundki po 15 powtórzeń na wszystkich maszynach Nie wiem czy jutro przez to nie umrę heheh
Ogólnie mi się spodobało, zobaczę, może bardziej ogarnę temat i się przerzucę na siłownię
Jeśli któraś z was ma w tym temacie większe doświadczenie to proszę o wskazówki! Dobre rady mile widziane!
JEDZONKO:
Śniadanie - 8:30
- płatki owsiane błyskawiczne zalane wrzątkiem,
następnie mlekiem i dodany pokrojony banan oraz ananas
- kawa z mlekiem
Drugie śniadanie - 12:00
- zupa kapuśniak
Obiad - 15:30
- makaron z mąki orkiszowej ze szpinakiem i łososiem
Podwieczorek - 18:00
- banan
Kolacja - 20:00
- może makaron z obiadu bo jeszcze został...
W międzyczasie: kawa z mlekiem, ze 3 szklanki soku owocowego rozcieńczonego wodą, woda ok 1,5 litra będzie ;-)
AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA:
- 1h (może z hakiem) na siłowni
ksiezniczka
15 lutego 2014, 19:33ja dziś też pierwszą siłownie zaliczyłam