Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 36 - żywieniowe zmagania


Dziś kolejny dzień kiedy pod lupą badam mój jadłospis. Miałam się pozbyć węgli i zwiększyć białka - udało się, szkoda, że wyszło mi od groma tłuszczów
Uczę się na błędach, już sobie wyłapałam co było nie tak i myślę, że jutro będzie znacznie lepiej

Bardzo dobry artykuł jaki dziś miałam okazje czytać
Jem mało, a mimo to nie chudnę – dlaczego? 
zachęcam do zapoznania się, zwłaszcza jak wada nie spada


JEDZONKO:

Śniadanie
- 8:30
- owsianka z gruszką i jogurtem
- 254 kcal (9,45B, 45,37W, 3,59T)
Drugie śniadanie - 11:00
- twaróg z dżemem nisko słodzonym i jogurtem - 211 kcal (25,69B, 24,96W, 0,71T)
Obiad - 14:00
- gotowane pulpety z mięsa z indyka, kasza gryczana i fasolka szparagowa - 425 kcal (38,72B, 28,95W, 15,86T)
Podwieczorek - 18:00
- sałatka warzywna z makrelą i fetą (o jedno za dużo stąd tyle tłuszczu!) - 411 kcal (13B, 6W, 37T)

Kolacja
- 20:30
-
zupa krem - 132 kcal (7,98B, 11,40W, 5,71T)

W międzyczasie:
- 2 x kawa z mlekiem - 166 kcal (6B, 18W, 6T)
- sok pomarańczowy - 49 kcal (0,7B, 8,9W, 0,2T)

W sumie: 1649 kcal (101,55B, 143,58W, 69,07T ----- 26%B, 36%W, 38%T)


AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA:
- zajęcia fitness - fatburning

Co do jedzenia - mam nadzieję, ze dobrze policzyłam Postaram się opracowac jakąś przejrzystą formę ale już nie dziś...
  • scoop

    scoop

    20 lutego 2014, 18:53

    owsianka! nie można bez niej żyć ;)

  • chrupkaaaa

    chrupkaaaa

    20 lutego 2014, 06:19

    Smakowicie u Ciebie - jak zawsze i podziwiam ze liczenie :) Fajna aktywność :)