Do końca miesiąca został tydzień, miałam cel 57 kg. Będzie ciężko... chyba, że spróbowałabym z tą anansową. Na pewno w grę nie wchodzi już 1300. Pracuje, jestem między ludźmi a na 1300 byłam wiecznie zła, wręcz taka nabuzowana. Boje się, że mój nastrój odbiłyby się na innych. Myślę, że kontrola, 1600 kcal i ten ananas i pyknie ? Zobaczymy...