A więc tak: waga leci w dół, co prawda nie wierzę już mojej wadze ale fakt jest taki ze jestem trochu lżejsza :) Teraz mierze tylko cm. Zobaczymy jakie będą wyniki. W środę minął tydzień i póki co trzymam się ;) dziś też zaszalalam z lodami i z kawą z bitą śmietaną. Dawno nie jadłam. A raz za czas jak będzie ciut więcej kcal nic się nie stanie tym bardziej że jestem mega skrupulatna jeśli chodzi o dietę. To raz a dwa to była swego rodzaju nagroda. Od jutra też zaczynam ćwiczyć z Ewą. Już wcześniej trochę cwiczylam ale wiem że same ćwiczenia nic nie dają oprócz kondycji. Także do boju o lepszą siebie ;)
angelisia69
7 sierpnia 2015, 04:03wymiary wazniejsze i bardziej widoczne od cyferek na wadza ;-) tak wiec powodzenia w dzialaniu zycze
margones
7 sierpnia 2015, 13:50No i się zmierzyłam i faktycznie minimalnie udo mniejsze i talia, mam wrażenie że tłuszcz zaczął wędrować bo strasznie mi się brzuch wyniósł do przodu hehehe robimy brzuszki: )