Dziś jestem świnką Pigi Obejrzałam "Projekt Lady" zamiast treningu. Jutro też nie dam rady poćwiczyć; robimy z B. kolację. Nie mogę się doczekać!
Po 18 była M., wypiłyśmy kawę, pogadałyśmy i zeszłyśmy na temat lakierów, więc po wypłacie chyba będzie małe szaleństwo. A gdzie tu jeszcze kiecka na wesele i poprawiny, "kwiatek" i prezent?
Obiecuję sobie, że środa, czwartek i piątek to będą dni treningu. Żadnych wymówek.
...Czy może już być jutro?