Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zima i niekonczaca sie choroba.....




Witam 

Niestety znów muszę marudzić;/;/;/

Zima powróciła do Bydgoszczy , a całkiem fajnie wiosennie juz było, aż chciało sie wyjsc :)

Na prawde nie wiem dlaczego ale znow jestem chora;( nigdy tak nie chorowałam, a teraz od poczatku 2013 non stop cos mi jest jakies przeziębienie , zatoki zapchane, gardło...
Jak wróce do domu bezzwłocznie idę do lekarza.

Od poniedziałku planowalam ruszyc z kopytaaaa!!!! W poniedziałek nawet zorbiłam cos w tym kierunku, ale dziś zapchane zatoki , bol glowy, okropny katar i bol brzucha raczej nie pozwola mi na nic...:( Ja nie wiem co sie dzieje.


A teraz  dni jeszcze z przed obrony

05.03- 1321 kalorii

06.03 - 1540 kalorii

07.03 - 1306 kalorii


Czas chyba zmienic poprzeczke na max 1300 kal:D

Mysle ze minelo juz wystarczającooo duzo czasu by to zrobic

Mam nadzieje ze uda sie trzymac limit.


 PIĘKNY LEKKO SPORTOWY BRZUSZEK



BARDZO SYMPATYCZNIE FITNESS CIALO



CUUDOWNIE BYLO BY TAK WYGLADAC





Mam nadzieje ze Wam zdrowie dopisuje !

Pozdrawiam

  • channahka

    channahka

    12 marca 2013, 16:51

    Zima chyba powróciła wszędzie, bo poznańska aura też nie sprzyja :). Powrotu do zdrowia życzę i szybkiego wdrożenia planu w życie :)