Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

wzloty i upadki... szkam motywacji zeby stabilizowac wage na satysfakcjonujacym poziomie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 17966
Komentarzy: 171
Założony: 31 stycznia 2013
Ostatni wpis: 29 sierpnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
marie16

kobieta, 34 lat, Bydgoszcz

178 cm, 64.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Małymi kroczkami do celu :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 sierpnia 2014 , Komentarze (3)

witam

mial byc pomiar a tu ni zntad ni z owad waga wyczerpala baterie...cos tam mi mignelo ale czy to moja wlasciwa waga to nie wiem. 

no coz musze ja uznac. innego wyjscia nie mam.

mam nadzieje ze po weekendzie moj organizm sie juz przyzwyczai do nowego trybu zycia i bede miala sile na zycie i treningi.

korzystacie ze stabilizatora na kolano ? czy too zmniejsza bol podczas biegu ??

28 sierpnia 2014 , Komentarze (1)

Witam , 

nie odzywam się ostatnio, ale mam taki metlik wszedze ze nie nadarzam.

Dietowo staram sie trzymac w ryzach;) 

warzywa, owoce, pierś z kurczaka, pełnoziarniste pieczywo, pełnoziarnisty makaron, jogurty, twarożki itp. staram sie jeść często i mało, ale nadal nie jest to jakoś super zaplanowane.

W pracy sie jakoś specjalnie nie mecze....siedze. ale mimo to wracam padnieta, w zwiazku z czym ma to negatywny wplyw na moje "treningi" 

Biegowo jestem na poziomie 6 km :) do konca sierpnia mialo byc 7 km, ale chyba nie dam rady....kolano, zmeczenie,...i bieg ostatnio nie sprawia mi frajdy,,,,dzis tylko 3 km.

Weekend planuje grzeszyć jedzeniowo;)))



od września w koncu robic treningi na brzuch i regularnie pisac ;) zdawac relacje z jadlospisu co dnia;) czytac Wasze rady co zmieniac.

bo mialo być po woli z tym zrzucaniem wagi...ale chyba zrzucilam 2 i tak sie zatrzymalo....;p jutro pomiar to bede wiedziała;D mam nadzieje ze sie nie rozczaruje, bo do konca wrzesnia przeciez ma byc 60 kg !!! 

wiec trzeba ZWIEKSZYC TEMPO


pozdrawiam dziewczyny...zbieram sie spac.....bo jutro praca...:( trzeba rano wstac. 

( a pomyslec ze miesiac temu o tej porze zbieralam sie do biegania)

22 sierpnia 2014 , Skomentuj

Witam:D


Zrobiłam sobie mała przerwę na Vitalii, a to wszystko spowodowane strasznym zamętem w moim życiu.

Ostatnio niestety dopadł mnie całkowity brak czasu i siły. 

Zrezygnowałam z pracy...o której chce jak najszybciej zapomnieć , z czasem może będę to traktować jak doświadczenie życiowe, które było mi potrzebne.

Obecnie jestem na stażu. Wstaje rano, wracam i jestem bez sil....a tu trzeba wymyslic cos na obiad zrobic... i juz poziom mojej baterii = 0. W pierwszyj tygodniu było na prawdę cieżko. Ale jest juz lepiej, mam wiecej sil wiec myśle ze od przyszłego tygodnia mój organizm sie przyzyczai i bede mogła zadziałać.

Cwiczeń ostatnio nie robie.....:(:(

Czasem próbuje biegać, ale teraz to NIESTETY NA PRAWDĘ PRÓBUJE!, BO OKROPNY BÓL KOLANA MNIE ZAATAKOWAL WIEWC ROBIE NADPROGRAMOWE PRZERWY, zwiazane nie z brakiem motywacji czy dyscypliny, ale z przyczyny bólu. Kupiłam juz jakieś saszetki typu 4flex. mam nadzieje ze cos pomoga. 

Czasem udaje sie na rower, ale to czasochłonne , we wtorek przebyłam 41 km :)

Dziś chce! Ułozyc liste rzeczy z których będzie składac sie moja dieta ( mam chwile czasu w pracy bo nie ma interesantów;p a reszta w delegacji ) 

i jakiś plan działania. 

Dziewczyny znacie jakieś strony które mi pomoga w tym ?? gdzie sa fajne przepisy na zdrowe wartosciowe dania, i w jasny sposob opisane co warto jesc??

a co do wesela to tak ....hmm przed weseliskiem (08.08) wazyło sie 63,5 kg, a dzis hmm praiw kg wiecej ( no ale nie licze tego jako az takiej porazki) a ale na weselu to poszlalam z jedzeniem;p z ciastem :) a cooo raz na jakis czas, ale jakies grille itp ciagle cos wypada ( a jak pisałam juz wcześniej moim celem nie jest nagla restrykcyjna dieta, odmawianie sobie wszytskiego , jak jest taka okazja to jem normalnie ! bo robie to dla siebie i chce na stałe, wiec nie chce sie głodzic i patrzec jak inni jedza, bo tak to bym nie wytrzymala i rzuciła to w diabły ;;p;p )za to w domu unikam.

PS centymetrowo prawie nic sie nie zmieniło, tylko łydka ma wiecej cm...?

Teraz szybko trzeba "oddac" poswtała na skutek tych zmian zwyżke i zrzucic okolo 2 kg :) potem przystopowac ustabilizowac i dalej ;) takie plany. 

Pozdrawiam

6 sierpnia 2014 , Komentarze (3)

Witam.

Mam dziś straszny dzien , od rana czuje sie zle...smutna, zla , wszytsko.....ehhhh

W związku z tym,że cześć Vitalianek jest dobrze obeznana w temacie postanowilam napisac dzisiejszy jadłospis. Może dowiem sie jak powinno byc.

Sniadanie 

2 kromki chlebka zytniego ze słonecznikiem i pomidorem
5 plasterków kiełbasy z dzika
2 gotowane jajka 
2 suszone morele
+ kawa rozpuszczalna

II śniadanie

kawałek arbuza
koktail ( banan, szklanka mleka 0,5% , kostka gorzkiej czekolady)

( nie mogę obrócic)

 Obiad

5 pulpecików z mięsa mielonego z indyka z kiełkami brokuła
3 ziemniaki

Kolacja 

Fantasia
Mandarynka

Aktywność 

28 km rowerem 

60 przysiadów

60 skrętoskłonów

 na wiecej nawet nie mam ochoty.

Dobranoc

5 sierpnia 2014 , Komentarze (9)

Dobry wieczór. 

To juz 23 dzień, jak ten czas szybko leci.(kujon)

Po weekendzie juz wróciłam do normalności. Towarzyszy mi dzisiaj niesamowity apetyt.

Aż dodam jadłospis:

           Śniadanie:

  • 2 jajka gotowane na twardo
  • 1 wafel ryżowy
  • 2 suszone morele

    Drugie śniadanie

  •  banan


    Obiad 

  • 5 pulpecików ( z wody) z miesa mielonego z indyka z kiełkami brokuła
  • makaron pełnoziarnisty
  • mandarynka


    Podwieczorek 

  • koktajl ( banan, szklanka mleka 0,5%, kostka gorzkiej czekolady)
  • 2 wafle ryżowe
  • mandarynka


    Kolacja 

  • 2 pomidorki
  • 3 łyżki jogurtu naturalnego


     Wczoraj 2 litry wody a dziś nawet litra jeszcze nie pochłonełam


    Aktywność fizyczna na dzis:

  •  4 km biegu
  • 55 przysiadów
  • 55 skrętoskłonów
  • 35 skłonów
  • brzuch z Mel B. 



    + 3 godziny gracowania ( mam nadzieje ze usówanie bardzo opornych chwastów, w co musiałam włożyć duzo wysiłku, choc troche wpłynie pozytywnie na wyglad ramion:D )


     z hula hop zrezygnowałam ze wzgledów czasowych


    a teraz udaje sie do łazienki na reeeelaks, kupiłam sól do kapieli... :D 

balsam, peeling, odżywka te sprawy:) i relaks dla mięśni bo nózki bola:)





DOBREJ NOCKI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

4 sierpnia 2014 , Komentarze (5)

Dobry wieczór;)

Witam serdecznie, czy korzystacie z endomondo??? Jak Wam idzie?  Ja próbuje sie nim motywować !!  

Postanowiłam wrzucić tu podsumowanie od 14.07 kiedy to zaczełam
(plus jeden mały wypad na rower) 


A oto moje lipcowe ENDOMONDO 

Łącznie 131 km

Bieganie 23,1 km

Jazda na rowerze : 108 km

Plany na sierpień ? - 300 km !! (puchar)

ostatnie " bieganie" lipca było strasznie powolne.... ale bedzie lepiej :) bede się starać!!

Dzisiejsze pierwsze sierpniowe bieganie juz zaliczone z lepszym efektem :D 

do tego

  • 10 minutowy trening brzucha z Mel B
  • 50 przysiadów
  • 50 skrętoskłonów
  • 30 skłonów
  • 40 minut hula - hop

    aaa i chwila pływania w stawie :p



    Może dla niektórych to mało ale dla mnie tyle ze pot sie lal :) i koszulka mokra!

Brzuch brzuch brzuch

dobranoc:)

4 sierpnia 2014 , Komentarze (4)

Witam ;)

Witam po weekendzie - było suuuuper ! mega cudownie, troche zjadłam wypilam;p i ciesze się bardzo ze nie " oram sobie tym głowy'' bo kiedys bedac na diecie, jak zrobilam jakies odstępstwo tooo zaraz załamka. 

nadal nie mam czasu/ motywacji na przygotowanie pozadnej diety ;(:(:( jem co jest dostepne i z tego probuje zrobic cos w miare ok. a ogolnie jakos caly dzien nie chce mi sie jesc;/ i jem bo musze....bo zaczyna mnie bole glowa i dlatego ze nie moge pozwolic zasnac metabolizmowi oraz by wieczorem nie byc wyglodniala.

1 sierpnia 2014 , Komentarze (2)

hej :) zważyłam sie dzis , nie jest zle;) 

a dzis moje urodziny, jutro przyjezdzaja moi goscie ze studiow :D aaa zniecierpliwiona;) wiec nie bede odmawiac sobie jedzenia , bedzie grill , beda toasty ;p 

mam nadzieje ze duzo nie przytyje i od poniedzialku wracam do działania. 

niestety wczoraj sie przebiegłam ....kawalek i udar cieplny z dnia poprzedniego dal sie odczuc...cala noc z kompresem na glowie....a dzis rano slabo sie czulam wiec odpuszczam cwiczenia ( jedynie sprzaaatanie) 

see you w poniedziałek :)

30 lipca 2014 , Komentarze (5)

Witam 


wczoraj wzięłam się za porzadki w pokoju, zajeło mi to 3 h i jeszcze dużo prze de mną . 

Wieczorem wyruszyłam na bieganie by pobić rekord i przebiec 4 km ale endomondo mi padło, wkurzyłam sie....nie zmierzyło ani czasu ani dystansu to wróciłam do domu po niespełna 3 km, 

potem cwiczenia  na brzuch z Mel B. 

i 35 minut hula hop. 

A dzis od rana z graczka w pole , gracowac brokuły potem od 13.30 do 18.00 machanie wiadrami ze zbożem.... nie miałam  siły palcem ruszyc...

Ale jeszcze dwie godziny sprzatania w pokoju. wszytskie rzeczy szklane itp zebrane wyniosione do wanny umyte, kurze starte , kazdy kąt wymieciony , wszystko poodstawiane , podłoga wszedzie umyta:):):D:):D

ale niestety na bieganie nie zdarzyłam bo zaczeło lac, a na cwiczenia juz zabrakło sil i w głowie pulsuje:(:(. wiec odpuszczam.... 

teraz siedze wykąpana i przegladam motywujące zdjecia i marze zebym kiedyś moje zdjecie kogos motywowało.

taki brzuszek mieć

+ wczoraj 2 litry wody

dziś ( za chwile będzie ) 2,5 litra wody 

 ps: ale mnie dziś kiełbasa i słodkości atakuja... zjadłabym  ( 17 dzien diety daje sie we znaki) 

29 lipca 2014 , Komentarze (4)

Hej

Kurcze jak mnie to endomondo wkurza......poszlam dzis biegac z zamiarem bicia własnego rekordu....miało byc 4 km....przebiegłam 1.5 sprawdzam czy ednomondo działa?- działa. biegne dalej....patrze a ono juz - aplikacja nieodpowiada.....ehh jak mnie to wkurza...od razu mi motywacja zeszla do 0 i pobiegłam do domu.... sprawdziłam na mapie ale oczywiscie mniej wiecej ....bo na polnych drogach ciezko sprawdzic....i niecale 3 km;/ ehhh