Kolejny dzień diety, kolejny dzień z A6W i przyznam, że zaczynają się schody.
Mój narzeczony jest za granicą i jest mi o tyle łatwiej ponieważ K, widzi "mnie' chyba troszkę inaczej. Drażni go choćby wzmianka o jakiejkolwiek diecie dlatego nawet nic mu nie mowie :) Jutro zaczynam kolejny poziom A6W i juz się boje, na dniach postaram się wrzucic jakieś foty, sami ocenicie czy jest jakikolwiek sens na te ćwiczenia :)
A o to mój wczorajszy jadłospis
ŚNIADANIE
3 małe kromeczki chlebka razowego z serkiem ziarnistym
kawa z mlekiem( bez cukru)
II ŚNIADANIE
2 jabłka, herbata
OBIAD
zupa kapuściana
pózniej mała czarna
PODWIECZOREK
tost
KOLACJA( zawsze do godziny 18 najpóżniej)
3 kromeczki chlebka razowego z serkiem ziarnistym
herbata z cytryną
Przez cały dzień wypiłam wode mineralną półtora litrową
Jak myślicie czy to dużo??
Już sama nie wiem czy moje odżywianie jest prawidłowe? Zdrowe?
Staram się nie jeść słodyczy, przekąsek słonych, nie pije słodkich napojów
Mimo to waga stoi,
Pomału trace motywacje
Jeżeli popełniam jakieś błędy proszę o jakieś sugestie i za wszystkie będe bardzo a to bardzo wdzięczna :)
Klaudiiaaaa
6 października 2012, 12:36dziękuję :*