Jest super za oknem słoneczko, cieplusio. Jeść się nie chce , to najważniejsze. Energia mnie rozpiera więc idę poćwiczyć, później do pracy i jak wrócę to działeczka.Są już truskawi, więc wkładam je do swojej diety i więcej posiłków nimi zastąpię, bo bardzo je uwielbiam, a to lepsze niż jakiekolwiek słodycze i od razu samopoczucie mam lepsze. Dzisiaj mam dobry dzień i zamierzam to wykorzystać aby się zmotywować do walki na cały tydzień. dziękuję, że jesteście ze mną, bez Was niedałabym rady. Pozdrawiam
MissC
8 czerwca 2010, 21:51ja nie obcinam kalorii, idę do góry. jakbyś przeczytała wcześniejsze notki, to być wiedziała, że mam problemy z odżywianiem i zaczynam zwiększać liczbę kalorii...
abiozi
8 czerwca 2010, 21:51i serdecznie pozdrawiam
gideongirl
8 czerwca 2010, 09:42Mmmmm, truskawki... Wczoraj teściowie całą miskę przywieźli z działki, pięknych, czerwonych... A ja na tym cholernym protalu:) Ale wytrwałam! Najem się truskawkami za rok!
KaSSSiaP
8 czerwca 2010, 09:21No to dałaś mi świetny pomysł z tym wyciskiem i prysznicem :) Na pewno wypróbuję w najbliższych godzinach :D Pozdrawiam :)
nina.ttt
8 czerwca 2010, 09:06oczywiście wizyta konieczna bo nie mogę normalnie funkcjonować. Zamówiłam już sobie wizytę domową bo nie dokustykam się na jednej nodze z małym dzieckiem. Ale kiedy przyjdzie to wieczorem a od tego bólu to już i głowa boli.
KaSSSiaP
8 czerwca 2010, 08:51Fajnie się kogoś czyta jak tryska optymizmem :) Ja też tak chce :P Miłego dnia :)