Dziękuje za wsparcie i porządnego kopniaka. Oglądałam swoje zdjęcia gdzie było mnie 20 kg więcej, nie chce tak już więcej wyglądać. Dzisiaj dzień zaczęłam od ćwiczeń, na śniadanko była sałatka z pomidorów z serkiem włoskim. Samopoczucie lepsze, choć jeszcze nie do końca. Motywatory włączone, koniec z obżarstwem, nie warto ulegać pokusie, bo ze skutkami trzeba ciężko i długo walczyć. Zakupiłam sobie wczoraj slim aque, do rozpuszczania w wodzie, tak dla polepszenia samopoczucia. Nie wiem czy ten preparat jest skuteczny ale spróbuję, przez miesiąc będę go testowała na sobie. Przeprosiłam się z aerobikiem i dzisiaj się na niego wybieram. Mam nadzieję, że ta moja niemoc była chwilowa i więcej nie wróci. Póki co to mam postanowienie, że będę dalej walczyć. A teraz uciekam już do pracy. Miłego dzionka. Pa.