...czas i tak upłynie. I to staje się obecnie moim głównym mottem. Zawsze wszystko chciałam na już, również schudnąć. Udało mi się w życiu dwa razy schudnąć po 20 i 22 kg w 4 miesiące. I co mi po tym przyszło? Największą wagę w swoim życiu odnotowałam 4 maja 2015 roku - 90kg. Teraz znów byłam bliska do osiągnięcia tego wyniku, 4 kwietnia - 87,1 kg. Ale dopiero teraz rozumiem, że ja nie jestem na diecie, że uczę się trwale wprowadzać prawidłowe nawyki żywieniowe. Wiem teraz również, że prawidłowa i wymarzona waga przyjdą dopiero z czasem i trzeba na nie cierpliwie pracować. Przede wszystkim chcę być zdrowa! Chcę urodzić jeszcze zdrowe dzieci, chcę również aby moja córeczka miała zdrową, zadbaną mamę która będzie dla niej przykładem i nie chcę aby ona borykała się z problemem nadwagi przez całe dzieciństwo i dorosłe życie jak ja. Niedziela pełna przemyśleń i planowania posiłków na cały tydzień. Dodatkowo motywację dali mi wczoraj znajomi na uczelni, którzy zauważyli, że już troszeczkę schudłam, cieszy mnie to ogromnie.
wiedzma85
8 maja 2016, 19:46obejrzałam Twój pamiętnik,zdrowo i smacznie wyglądają Twoje posiłki i nie brak Ci motywacji,muszę zacząć brać przykład :D pozdrawiam
marinaria
8 maja 2016, 19:52Oj to prawda, są bardzo smaczne hihi :))
wiedzma85
8 maja 2016, 20:00dlatego będę podpatrywać :D
angelisia69
8 maja 2016, 16:47Cytat swietnie oddaje stan rzeczywisty,trzymaj sie go a napewno osiagniesz sukces.Z dobrym planem bedzie latwiej.Powodzenia
marinaria
8 maja 2016, 19:51Dziękuję bardzo!
kaamyk
8 maja 2016, 13:03Brawo! byle do przodu
marinaria
8 maja 2016, 19:53Komentarz został usunięty