Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
14 dni


Jak widac moja waga stoi w miejscu od kilku dni może i dobrze bo sie unormuje ale już marze żeby zobaczyć kilogramek mniej a waga stoi w jednym punkcie.Sama jestm sobie winna bo się opuścilam przez trzy dni imprezka mało ćwiczen i mam efekty tego ale od wczoraj zaczynam wszytko do normy doprowadzać juz czuje zakwasy na brzuszku wiec to dobry efekt może jutro wkońcu coś się ruszy. Dziś byłam u lekarza w szystko w normie nastepna recepte dostałam wiec się ciesze chodz mały dół mnei dopadl ale nie dam się i dalej bede walczyć chyba wróce do warzyw na obiadek dziś zjadłam fasolke szpragową z połowka roladka z kurczaka faszerowana pieczarkami oczywiscie duszona ale warzywa chyba lepiej namnie wpływałay zobaczymy jak zaczne znowu
  • Mariolcia27

    Mariolcia27

    2 lipca 2007, 21:50

    sie napewno wiem że waga leciała szybko ale lepiej powoli niż szybko i ma byc jojo

  • Mariolcia27

    Mariolcia27

    2 lipca 2007, 21:49

    Tak wyzwanei powiedziałam sobei dość musze wygladać żeby maz byl dumny zemnie hehehe

  • gudelowa

    gudelowa

    2 lipca 2007, 21:47

    w bardzo krótkim czasie schudłas na prawde sporo!!! nie poddawaj się ! wierze, że sie tobie uda! pozdrawiam iza

  • Mariolcia27

    Mariolcia27

    2 lipca 2007, 21:45

    Z mieska nei zrezygnuje napewno bo też organizm tego potrzebuje nio i oczywiscie z słodkości od czasu do czasu też musz być hehehe zeby czasami w cukrzyce nie wpasc bo mało cukru grozi cukrzyca wiec trzeba dbac osiebie hehehe

  • Justyna40

    Justyna40

    2 lipca 2007, 21:44

    Każdy kiloam w dół to u Ciebie duża rado . Trzymam kiuki za Twoje odchudzanie. U iebie to duze wyzwanie....

  • starlette97

    starlette97

    2 lipca 2007, 21:43

    Nie martw sie, waga w końcu ruszy :) Pozdrawiam!

  • calineczkazbajki

    calineczkazbajki

    2 lipca 2007, 21:43

    <img src="http://www.gify.nou.cz/divky_mini2_soubory/d209.gif">

  • dilmun

    dilmun

    2 lipca 2007, 21:37

    Mięcho też jest potrzebne, nie rezygnuj z niego. Byleby nie było smażone, w panierce itd. Ja sama nie wyobrażam sobie życia bez piersi kurczaka....hi, hi:)) Pozdrowienia, pa!!!