Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poimprezowaliśmy .....



 Część imprezek mamy już za sobą.

Bożenka, nie zamieszczę swojego aktualnego zdjątka, bo nie lubię siebie z wałkiem na brzuchu i czupiradłem na głowie. :))

Od jutra zaczyna się normalne życie.Uffff.......aby do świąt :))





  • greenka

    greenka

    22 marca 2010, 18:33

    Buziaczki i dzieki za pamiec :))))))) ja dzisiaj juz padam na twarz, wiec za duzo nie zdzialam, ale moze jutro...? Chociaz, z drugiej strony, powtarzam to sobie niemal codziennie...hmmmm... Pamietam o tobie kochana i mysle czesto, jesli to cokolwiek dla ciebie znaczy (a wiem, ze tak :-D hy, hy...). To spotkanie koniecznie musimy jakos zaplanowac - nie ma zmiłuj :) Buziam i znikam :***

  • calcjum

    calcjum

    22 marca 2010, 14:25

    fajnie, że czytam ,ze u Ciebie wszystko gra takie wiadomości ciesza trzymam kciuki ..oby tak dalej . Buźka

  • NiekonsekwentnaN

    NiekonsekwentnaN

    21 marca 2010, 20:45

    poczekam, byle nie za długo:) Okaże sie w wakacje, że nie wpuszcze cię do domu, bo nie poznam;)))

  • szczuplutka36

    szczuplutka36

    21 marca 2010, 20:04

    też jestem dumna z ciebie! Zawsze byłam. Pytasz, co na mnie mój mąż? On widzi mnie codziennie, to tak zwyczajnie, ale są momenty, że pożera mnie wzrokiem. Kiedyś powiedział, że już był taki moment, że przestał wierzyć, że schudnę. A tu taka niespodzianka. Jest dumny, bo zbiera komplementy od swoich znajomych. Pytają go, jak jego żona to zrobiła. Ogólnie to bardzo się cieszy. W końcu ma żonę o 10 lat młodszą. hahhahha