Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Biorę się do walki...



Zakupiłam książkę z dietą Dukana i wzorem wielu vitaliowych koleżanek rozpoczynam diete proteinową.

Miałam wstrzymac się z dietą do zakończenia sesji egzaminacyjnej, ale dzisiejszym rankiem czara goryczy się przelała, a właściwie przelał się mój tłusty brzuch i boki nad paskiem spodni i wkurzyłam się bardzo, bardzo.

Nie ma na co czekać. Na razie nie wchodze na wagę , bo nie chce popaśc  wprzerażenie.
Trzymajcie za mnie kciukasy !! :))

  • ewikab

    ewikab

    11 maja 2010, 14:19

    I na tym się skończyło, tzn, jeszcze jaa przecytałam :) brakuje mi w diecie warzyw i owoców.. właściwie to tylko tym mogłabym się odzywiać :) dlatego nie zastosuję... i będe dalej gruba :))))) a może schudnę inaczej ? :)))))

  • roxy1

    roxy1

    11 maja 2010, 08:42

    Misiek ja jestem tego samego zdania co dziewczyny- myslę, ze bez konsultacji z lekarzem to możesz sobie 2 faze stosowac czyli warzywa i proteiny i to raczej w ukladzie 1/1 lub 2/2 ; trudno i darmo - wszystkiego w zyciu miec nie mozna, madra, piekna i chuda to chyba za duzo szczęscia jak na raz.

  • NiekonsekwentnaN

    NiekonsekwentnaN

    11 maja 2010, 07:35

    czy ty powinnaś żyć taką ilością białka. Mariolka, zapytaj lekarza, naprawdę! Ta dieta ma fajne efekty, ale bardzo dużo przeciwwskazań. A przy twoim nadwrażliwym organizmie..... Nie chcę cię zniechęcać, proszę tylko byś dobrze się tej diecie przyjrzała ok? Buziaki!:)

  • vilemka

    vilemka

    10 maja 2010, 23:18

    Jestem na diecie Dukana od roku- 24.04 schudłam ponad 16 kg, od 6 sierpnia 09 weszłam w III fazę (osiągnęłam testową wagę 69,3) i byłam na niej-fazie do stycznia10.Swiąteczno-karnawałowe "rozprzężenie" ( zwłaszcza za dużo słodyczy:)) waga 71,9 więc od 29 kwietnia br znowu sobię dietkuję- wróciłam na II fazę i chcę osiągnąć wagę 67 kg. Przez te prawie dwa tygodnie zgubiłam już 2,4 kg. Moim zdaniem dieta super, ale trzeba pamiętać o piciu dużej ilości wody i przynajmniej raz na pół roku robić podstawowe badania. Dobrze by było, abyś Mariolko skonsultowała dietę ze swoim lekarzem. Jeżeli będziesz chciała jeszcze coś się dowiedzieć napisz do mnie. Pozdrawiam i trzymam kciuki. Ewa