Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
30.11.2007r.



Źle się czuje . Wczoraj rano poczułam się osłabiona , bolały mnie mieśnie i kości, a w południe zagorączkowałam. Tak mnie powaliło, że musiałam zadzwonić do męża , aby odebrał dzieci z przedszkola. W nocy  rozgorączkowana przewalałam się na boki i spałam do dzisiaj do 12:30.

Dzisiaj nie mam juz gorączki, nic mnie nie boli, ale jestem bardzo słaba i nie mogę wygrzebac sie z łóżka.

Nie wiem co mi jest. Wczoraj zamiast wyrzucic, to zjadłam  na śniadanie  kilka plasterków nieświeżej już wędliny. Chciałam być oszczędną gospodynia hehehe, a tak naprawde to w ogóle nie zastanawiałam się nad motywacją. Zjadłam to bezsmakowe świństwo i zaraz po tym czułam sie coraz gorzej.
Być moze mój organizm walczy z jadem kiełbasianym ??? :)))

Dzisiaj jest dzień ważenia. O 7:00 wazyłam 68 kg, a teraz 67 kg, hmmm, odwodniłam się ?? Wpisuje te mniej optymistyczna wersje, bo w tym tygodniu niewiele szło zgodnie z planem- kilkudniowe obchody urodzin Oliwki miały istotny wpływ na moja słabą , silną wole :)))

A teraz ide jeśc śniadanie :))


  • wodzirejka

    wodzirejka

    1 grudnia 2007, 00:17

    pewnie się zatrułaś i organizm walczy, ale to dobrze!!! wracaj do zdrowia!! papa

  • wodzirejka

    wodzirejka

    1 grudnia 2007, 00:17

    pewnie się zatrułaś i organizm walczy, ale to dobrze!!! wracaj do zdrowia!! papa

  • creo

    creo

    30 listopada 2007, 22:28

    za życzenia :* , trochę obchodzę ale nie świętuję dosadnie , raczej wszyscy wokół mnie :) Zdrowiej szybciutko , teraz latają świństwa w powietrzu i bardzo łatwo o infekcje. Trzymaj się cieplutko Andrzej

  • mnna

    mnna

    30 listopada 2007, 20:30

    Pozdrowienia dla Dzieci Małych, Dużych i Męża

  • Hejho

    Hejho

    30 listopada 2007, 19:34

    dzieciaczki czekja na zdrowa mamusię. Sś wspaniałe. Zdrowego weekendu.

  • karenina

    karenina

    30 listopada 2007, 19:30

    No to wracaj szybko do zdrowia... bo musisz mieć dużo siły dla dzieciaków i do walki z kilosami :))

  • Zmienna38

    Zmienna38

    30 listopada 2007, 19:28

    a wiesz, że ja ostatnio pomyslałam sobie, że chyba mogłabym zachorować??? Nawet pomyślałam o lewym zwolnieniu...hehehe. Tylko Rafał jest zdecydowanie przeciwny takim praktykom! Świętoszek, myślał by kto! Odpoczęłabym!!!

  • Grubas25

    Grubas25

    30 listopada 2007, 16:11

    Na początku życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia i mam nadzieję, że to zwykłe przeziębienie, które mija a nie zatrucie jadem kiełbasianym. Na przyszłość nie jedz moja Droga starych wędlin. Wiem, że ciężko wyrzucać jedzenie i najlepiej, aby się nie marnowało, ale zdrówko przede wszystkim. Sama czasami dojadam resztki - eh niezbyt to mądre. Dziękuję za wpis i skorzystam z Twoich rad. Narazie zmiejszyłam ilość czasu potrzebnego do przygotowywania posiłków to może będą mniej skomolikowane. Będę też stosowała zamienniki. Z jednej stony ta dieta jest fajna, bo bardzo różnorodna. Z pewnością przez ten miesiąc odniemi mój jadłospis, a niektóre pozycje może na stałe przeniosę do codziennego życia. Najważniejsze, żeby waga spadała czego i Tobie życzę.

  • psmwt

    psmwt

    30 listopada 2007, 14:12

    Niesety widzę, że z Ciebie to dzisiaj taki leń na L4 a nie ma to jak leniuchować dla przyjemności.

  • klamerka34

    klamerka34

    30 listopada 2007, 13:37

    No to smacznego śniadanka życzę! Zdaję sobię sprawę, że on przyjdzie, że nie popuści tak szybko. I jeszcze długa droga przede mną. Staram się przygotować na ten czas. A życie pokaże jak będę silna. Nie ukrywam, że chciałabym aby on chciał się leczyć i zrozumiał błąd i chorobę jaka w nim siedzi. Nie nastawiam się natomiast, że na pewno tak będzie. I być może zostanę sama z dziećmi ( ale szczęśliwsza niz z nim pijącym).