Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dziwaczka.



Sama zauważam u siebie przejawy zdziwaczenia i mogę Wam przekazać co czują tacy ludzie kiedy inni to zauważają :)
Obojętność hehehe.
Leżę w łóżku z psami. Jeden po kołdrą, drugi na kołdrze, trzeci blisko głowy.
W nocy przerabiałam nawet konstelację z psem na szyi i kotem nad głową :)
Śpię i nie mam często świadomości ciasnoty w łóżku.
Własnie przed chwilą poczułam szczęście i zapragnęłam zatrzymać tę chwilę wpisem na vitalii.
Rzadko zdarza się taka świadomość i zaczęłam zastanawiać się co spowodowało tę "chwilę".
Dzieci przebrane za wróżkę i Lorda Wadera radosne pobiegły na zabawę karnawałową, ja leżę jak wspomniałam ze swoimi zwierzętami w łóżku i oglądam program o Wisławie Szymborskiej. Nie znałam jej poezji, w ogóle czytanie poezji to nie moja bajka, ale myślę, że kupię tom poezji Szymborskiej.Fragmenty czytane przez aktorów w telewizji bardzo mnie poruszyły, jej słowa trafiają do mojej wyobraźni, takie życiowe, takie bogate wewnętrznie, takie mądre, takie spostrzegawcze, nazywające sprawy po imieniu. Ach, to jakaś ironia, że w obliczu śmierci człowieka ja poczułam szczęście.
Patrząca na nas z góry Szymborska też pewnie czuje się szczęśliwa, widząc jak nawraca takie  zbłądzone owieczki jak ja :)  

Nic darowane

Wisława Szymborska

Nic darowane, wszystko pożyczone. 
Toną w długach po uszy. 
Będę zmuszona sobą 
zapłacić za siebie, 
za życie oddać życie. 

Tak to już urządzone, 
że serce do zwrotu 
i wątroba do zwrotu 
i każy palec z osobna. 

Za późno na zerwanie warunków umowy. 
Długi będą ściągnięte ze mnie 
wraz ze skórą. 

Chodzą po świecie 
w tłumie innych dłużników. 
Na jednych ciąży przymus 
spłaty skrzydeł. 
Drudzy chcąc nie chcąc 
rozliczą się z liści. 

Po stronie Winien 
wszelka tkanka w nas. 
żadnej rzęski, szypułki 
do zachowania na zawsze. 

Spis jest dokładny 
i na to wygląda, 
że mamy zostać z niczym. 

Nie mogę sobie przypomnieć 
gdzie, kiedy i po co 
pozwoliłam otworzyć sobie 
ten rachunek. 

Protest przeciwko niemu 
nazywamy duszą. 
I to jest to jedyne, 
czego nie ma w spisie.
  • ZielonyGroszek

    ZielonyGroszek

    9 lutego 2012, 20:20

    wiesz, mi z poezją zawsze było po drodze. Muza w tle, łóżeczko, ukochana zielona herbata, kominek zapachowy i kiczowata pełnia szczęścia murowana. :)

  • tomasia

    tomasia

    9 lutego 2012, 17:29

    a ja bym chciała tą Wróżkę i Lorda Wadera zobaczyć ;)

  • tereza

    tereza

    9 lutego 2012, 13:49

    Moje sunie też śpią ze mną!czuję się wtedy dużo lepiej!Ja Szymborską czytuję od dawna,lubię poezję,a szczególnie taką,która otwiera duszę.................buziaki

  • Ajlona

    Ajlona

    9 lutego 2012, 09:46

    Prowadzisz bardzo barwne życie ze swoimi i nieswoimi dziećmi i zwierzakami. Podziwiam Twoje poświęcenie, niewielu ludzi na to stać, bo widzą tylko czubek swojego nosa. Powodzenia życzę.

  • lena902

    lena902

    9 lutego 2012, 08:48

    Ja także śpię ,ze swoją sunią w łóżku,czasem mi się zdaję,że bez niej nie mogłabym zasnąć:)

  • Morinho

    Morinho

    9 lutego 2012, 08:25

    Oj kochana... napewno znasz... "Nic dwa razy sie nie zdarza....." pozdr.