Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ballada o smutnym skinie .




:)


Dzis w dniu urodzin mojego męża zgoliłam włosy.Nie powiem żeby było to przyjemne. Fryzjerce trzęsły sie ręce, dzieci się cieszyły, a ja.....założyłam peruke i jakos nie moge jej zdjąć.

  • babola

    babola

    8 listopada 2008, 15:36

    Cała nasza Mariolcia..

  • otulona

    otulona

    8 listopada 2008, 13:11

    Spałaś w peruce?

  • magdast

    magdast

    8 listopada 2008, 12:33

    hmm ..cały czas zaglądam...i cóż mam ci powiedzieć ..jak ty wiesz wszystko...nawet martwić się o siebie nie pozwolisz, bo jak jest ci gorzej , to w ciagu 5 minut znajdujesz , jakaś jasna stronę.. byc może , o tobie należałoby napisać książkę ...być może,,, ale jestem pewna czegoś innego ..to ty powinnaś napisać ksiązkę o sobie... tego jestem pewna.. i tak wczoraj sie wystraszyłam..a co by się stało gdyby przez pomyłkę ..skasowało twoj pamiętnik??? .... moze jednak go gdzies sobie skopiujesz??? hmmmm??? może wykorzystasz kiedyś??

  • anakow

    anakow

    8 listopada 2008, 10:18

    z tylu ludzi ile znam... nie ma takiego człowieka jak Ty... I jeśli ktoś nie potrafi żyć powinien zwrócić się do Ciebie...albo przynajmniej stać z boku obserwować i uczyć się... z podniesioną głową iść do przodu... kurcze, kobieto, powinni o Tobie książki pisać

  • ToJaMajka

    ToJaMajka

    8 listopada 2008, 08:35

    Szczęście znajduje się w tobie. Zaczyna się na dnie twojego serca, a ty możesz je wciąż powiększać, pozostając życzliwym tam, gdzie inni bywają nieżyczliwi; pomagając tam, gdzie już nikt nie pomaga; będąc zadowolonym tam, gdzie inni tylko stawiają żądania. Ty potrafisz się uśmiechać tam, gdzie się narzeka i lamentuje, potrafisz przebaczać, gdy ludzie ci zło wyrządzają. Phil Bosmans Święto radości Tak Cię postrzegam. Taką pozostań. Masz szczęście być w tym wszystkim szczęśliwą. Buziaczki, a jak pozwolisz, to także przytulam.

  • otulona

    otulona

    8 listopada 2008, 02:23

    Już masz to za sobą. Niech Ci wiaterek nic nie wywieje! Pamiętaj, że jesteś cały czas sobą tam w środku. I nic się nie zmieniło:)) To okropne, że musisz takie historie przeżywać...

  • Hejho

    Hejho

    8 listopada 2008, 00:40

    głowa do góry..."piórka odrosną ale głos majatek"... ciągle mówisz "swoim" głosem...mocno tule

  • siemka2

    siemka2

    7 listopada 2008, 22:19

    Moja mama mówiła, że to był najgorszy moment choroby. Utrata włosów. A raczej ich wypadanie. Bardzo mocno przeżyła samo wypadanie włosów. Chociaż musiała przeżyć to dwukrotnie, to było to dla niej bardzo przykre. Pierwszy raz nie mogla doczekać się, kiedy jej odrosną włosy, a za drugim razem nie chciała zdjąć peruki, bo jak twierdziła przyrosła do niej. Także Mariolu, wierzę ci, że bardzo mocno przeżywasz ten fakt, ale uwierz, że jest to całkiem naturalne. Smutek, strach, panika, rozpacz. pozwól sobie na odczuwanie tych przykrych emocji. Ale pamiętaj, że po burzy zawsze wychodzi słońce. Ja myślę o tobie, czytam co piszesz i jestem takim odległym aniołem, który wierzy w ciebie. Wszystko się ułoży zobaczysz. I nie wiem dlaczego ten Bóg wybrał Ciebie. Myślę, że wkrótce sama sobie odpowiesz na to pytanie.

  • mikrobik

    mikrobik

    7 listopada 2008, 21:27

    A dlaczego masz ją zdejmować? Jeżeli to ma być dla Ciebie taki stres, to nie ma sensu tego robić. Za kilka dni się przyzwyczaisz i już będzie lepiej.

  • pusia61

    pusia61

    7 listopada 2008, 20:19

    fakt włosów się nie zdejmuje

  • agonia65

    agonia65

    7 listopada 2008, 19:41

    Mariolka, nie dziw się, że nie możesz jej zdjąć. Pomyśl, że to Twoje włosy a tych się nie zdejmuje:) Banalne i głupie jest to moje pisanie ale sama zobaczysz, że już niedługo inaczej na to spojrzysz. Pozdrawiam serdecznie:) Gosia