Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Byłam, byłam w kawiarni....



Milczę sobie, bo juz duch Bożego Narodzenia wstąpił w me progi :)
Dziś było rodzinne lepienie uszek , tzn. lepiłam ja oraz Agata z potencjalnym kandydatem na zięcia :))

Staram sie nie przemęczac , robić wszystko powolutku i ciagle przypominac sobie, że nalezy zrezygnowac z pewnych czynności na rzecz dobrej atmosfery :)

Brat z bratowa jednak nie przyjda, mimo,że probowałam ich jeszcze namawiać. Tym razem zrobili głosowanie i ich synowie ich przegłosowali na rzecz spędzenia Wigilii we własnym gronie. Trudno, spotkamy sie w pierwsze świeto .

Tak więc bedziemy my bez Bartka, bo poleciał z ojcem na Teneryfę, moja mama z ojcem oraz chłopak Agaty.

A w kawiarni byłam i wygadałam się za wszystkie czasy. Nastroj mam o wiele lepszy, chociaż po zaaplikowaniu sobie dwóch zastrzyków na poprawe morfologii, dzis zwijam sie w pół, bo mój organizm produkuje świeże krwinki pełna para, a to powoduje ból w klatce piersiowej i biodrach.

Nie mam póki co pisać bo nudne to moje życie i nawet w nadwyręzonej chemia mózgownicy nie generuja sie żadne górnolotne refleksje :))

I takiej nudy daj mi Panie Boże w najbliższym czasie :))

  • DOROTAINKA

    DOROTAINKA

    23 grudnia 2008, 06:11

    :))

  • calineczkazbajki

    calineczkazbajki

    23 grudnia 2008, 00:14

    Wesolutkich i bialutkich świąt życzę :)

  • Myszka0706

    Myszka0706

    22 grudnia 2008, 20:03

    Gwiazdki najjaśniejszej, choinki najpiękniejszej, prezentów wymarzonych Świąt mile spędzonych, karnawału szalonego, roku bardzo udanego <img src=http://img95.imageshack.us/img95/9329/jesusmbv7.gif>

  • Nattina

    Nattina

    22 grudnia 2008, 20:01

    Najdzielniejsza z dzielnych :) spokojnych mysli, czasu co się słodko ślimaczy i łagodnosci...

  • jendraska

    jendraska

    22 grudnia 2008, 19:57

    Bardzo lubię Mariolka czytać Twój pamiętnik, własnie taki bez górnolotnych myśli, naturalny. Pozdrawiam i trzymaj się dalej tak dzielnie:)

  • mikrobik

    mikrobik

    22 grudnia 2008, 19:27

    Ja odkąd pamiętam spędzałam wigilię w bardzo kameralnym gronie i tak jest do tej pory. Ewentualne wizyty dopiero w święta. Nie wyobrażam sobie świąt poza domem gdzieś w hotelu lub pensjonacie. A może to błąd?

  • nonos

    nonos

    22 grudnia 2008, 19:27

    Oł! Jes!!!!!