Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ale zonk :)



Kaszlałam od tygodnia więc poszłam do swojego zaprzyjaźnionego, domowego lekarza coby pocieszył , dobrym słowem obdarzył, w leki zaopatrzył :))

A ten z uśmiechem mnie w drzwiach wita i mówi, że mi się przytyło !

O nie ! Ja rozumiem, że doktor chciał sprawić mi przyjemnośc, dać do zrozumienia jaka rumiana i śwarna ze mnie dziewucha, ale dowalił równo hehehe.

Przyszłam do domu i dalejże swoje poliki bobaśne oglądać, fryzurę poprawiać, boki macać, hmmmm, faktycznie jakaś mięciutka jako ta kaczuszka się zrobiłam :))

I cóś trzeba z tym będzie zrobić. A tu imprezka dziś , imprezka jutro, zaraz urodzinki Oliwki, moje imieniny, święta i nic nie pozostaje tylko jadło szykować i niszczyć je w przepastnej czeluści własnych trzewii hehehe.

I co ja biedna mam teraz począc ? :))
  • agapa776

    agapa776

    8 listopada 2009, 09:49

    <img src='http://img197.imageshack.us/img197/9751/5231.jpg' border='0' alt='Image Hosted by ImageShack.us'/>

  • mikrobik

    mikrobik

    7 listopada 2009, 06:22

    Przy takiej ilości zajęć?!! To niemożliwe.

  • sikoram3

    sikoram3

    7 listopada 2009, 00:09

    coz nam biedym oczac z tymi imprezami ...przeciez one taz potrzebne nam sa. Pozdrawiam.

  • tereza

    tereza

    6 listopada 2009, 21:25

    imprezuj i świetnie sie baw!a reszta?Dietka zajmiesz sie pózniej,ale na pewno nie jest aż tak tragicznie,będziesz bardziej ponętna!buziaki....

  • karinadulas

    karinadulas

    6 listopada 2009, 20:32

    no to zaliczysz imprezki a potem powrót do dietki

  • starszapani

    starszapani

    6 listopada 2009, 20:28

    Wiesz, my po przejściach, każdy jak patrzy że się chudnie to nie odbiera, że tego chcemy tylko nam współczują, że coś nie tak. Imprezuj i baw się dobrze. Przede wszystkim nie choruj, bo po co poszła "baba" do lekarza.... Pozdrawiam, Danka

  • ToJaMajka

    ToJaMajka

    6 listopada 2009, 20:19

    Się bawić i spożywać z radością. Udanych imprez:)