Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przejrzałam na oczy :)



Przez dłuższy czas zachowawczo nie wchodziłam na wagę, ale dziś pomyślałam sobie, że może spojrze na nia zza swoich nowych , mocniejszych okularów:))
Nie wiem na co liczyłam, a właściwie wiem, ale niestety "to" się nie stało .
73 kg :(( Buuuuu.

Nie powinnam sie dziwić, torciki, ciasteczka, cukierki, drożdżówki, naleweczki , żoładkowa gorzka (ale słodka hehehe) ........to jest jedno z niewielu , co wpadło ostatnimi czasy do mej paszczy.

A z tymi okularami to też ciekawa sprawa :) Duuuużo czasu mi zajęło aż dotarło do mej świadomości, że zmęczenie, ból głowy, zniechęcenie do nauki jest efektem mojego słabego widzenia literek w podręcznikach :)))
Poszłam wreszcie do optyka , zrobiłam sobie adekwatne do wieku (buuuu) okulary i wreszcie widzę świat takim, jakim on jest naprawde hehehehe.
Oj jak cięzko uświadomić sobie, że nie jest to żaden efekt chemioterapii, że nie jest to kwestia słabego oświetlenia.......to starość , starośc Kobiety :)))

Tymczasem muszę śmigać z tego łózka, bo za chwile pędze na kolokwium z niemieckiego.
Cienko to widze ,ale niestety rodzina ważniejsza :)
Dotarła do mnie kolejna prawda- na studiach dziennych trzeba sie systematycznie uczyć :))
I nie powiem - nauka sprawia mi przyjemność, ale niestety cierpie na chroniczny brak czasu.
Materiału do przerobienia mam multum, a tu niestety członkowie rodziny upominają się o swoje prawa :) I pomijając już sprawy dnia codziennego, typu obiad, pranie, sprzatanie, bo to jakos wspólnymi siłami da się pogodzić, ale dzieci chcą mieć mamę , a tata żonę :))

I własnie kilka dni temu dokonałam odkrycia, że gdybym jednak studiowała zaocznie, to miałabym (być może) więcej czasu na naukę .......hmm.......może ??

  • beacia41

    beacia41

    26 listopada 2009, 17:11

    przysysaj sie do woli i bierz energii ile chcesz :)

  • jbklima

    jbklima

    25 listopada 2009, 16:34

    Pozdrawiam...nie masz racji Mariola....ja studiowałam zaocznie tez i wierz to był koszmar....za dużo materiału na jeden raz do przerobienia....dobrego wieczoru.g

  • beacia41

    beacia41

    24 listopada 2009, 16:50

    muszę sobie na spokojnie postudiować twoj pamietnik bo chyba wiele się u ciebie zmienilo :) podziwiam że masz jeszcze siłe na studia bo ja to już tak tylko na bujak i druty do łapki i to wszystko co mi się chce :) A maluchy to ci rosną a rosną :))) moc buziaczków i obścisków :)))

  • walc65

    walc65

    24 listopada 2009, 11:42

    przepraszam ,że tak późno , ale zakręcone życie mam . Życzę Ci dużo SZCZĘŚCIA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • pola1979

    pola1979

    19 listopada 2009, 23:00

    TAK TO RACZEJ CORCIA ALE ZAPAL MASZ TAKI JAK NASTOLATKA BO JA TO LEN JESTEM ALE JESZCZE NIE SMIERDZE NA SZCZESCIE HIHIIHIHIHIIHIHIHIHIHIHIHIHI

  • pola1979

    pola1979

    19 listopada 2009, 22:57

    Jaka szalona MAMA studiuje, pracuje domem sie zajmuje i jeszcze sie odchudza!!!! powodzenia podziwiam bo ja czasem siedze i sie nudze zamiast wziasc ksiazke i sie uczyc :-( Czy na tym zdjeciu rodzinnym jest Twoja corka czy TY? POZDROWIONKA!

  • nonos

    nonos

    17 listopada 2009, 18:17

    I jeszcze raz nie - nie przenoś się na zaoczne. Wcale nie ma mniej nauki, masz wyjęte z życiorysu weekendy, a w dodatku zaocznym wykładowcy poświęcają dużo mniej czasu i uwagi. Jakby z założenia, że zaocznie to Tobie tylko o papier chodzi i szkoda prądu na zaangażowanie.

  • tomasia

    tomasia

    17 listopada 2009, 13:52

    Mariola czy Ty wiesz, że ja chyba z 4 miechy nie zaglądałam na Vitalię? <br> i jakie zmiany :D <br> całuję mocno i obiecuję zaglądać częściej... <br> u mnie tez ZMIANY - wszystkie moje kochane stare znajome, które już pewnie o mnie zapomniały i na pewno nie zajrzą do mojego pamiętnika ;) informuję w miejscu gdzie zapewne zaglądacie wszystkie... że żyję i postaram się co nieco w tym moim pamiętniku skrobnąć :)

  • margotxs

    margotxs

    16 listopada 2009, 08:38

    zajelabys sie milionem innych rzeczy, tylko nie nauka...

  • calineczkazbajki

    calineczkazbajki

    14 listopada 2009, 23:19

    ja studiując zaocznie miałam mnóstwo nauki.... więcej niż moja koleżanka na dziennych... ona uczyła się tylko przed i w trakcie sesji a ja cały rok ...

  • sikoram3

    sikoram3

    13 listopada 2009, 10:36

    na dziennach jestes na bierzac i masz duzo na zaocznych bedzie tego wiecej bo raz na 2 tygodnie i sama musisz go przerobic ..lepiej jakos zmobilizuj sie ...i zrob dobry plan a gotowac mozna na 2 dni ...Z okularami taz tak mialam ...nagle widzialam swiat dokladniej i nawet nie zdawala sobie sprawy ze ja przedtem nie widzialam ...no wiedzialam ze cos nie tak ale na starosc tego nie zwalalam bo ja mloda bylam ...a te wojskowe cymbaly ciagle mi minusy dawaly i ja nosilam te bryle ale one mi ciagle przeszkadzaly zamiast pomagac ...az w koncu trafilam na takiego ,ktory to zauwazyl i powiedzial kto pania tak yle lat krzywdzil ....no kto ...pana kolega ...na ale dzis juz widze i swiat jest piekny

  • margotxs

    margotxs

    12 listopada 2009, 20:46

    Bo najwazniejsze, zebys patrzyla na ksiazki z przyjemnoscia ;o) A waga sama sie ustabilizuje ;o)

  • karinadulas

    karinadulas

    12 listopada 2009, 20:06

    no włąsnie, niech mi ktos powie dlaczego to sie nazywa zołądkowa gorzka?? ja najbardziej lubię mietową...ja zreszta wszystko lubie miętowe, jakies zboczenie mam chyba

  • rodos499

    rodos499

    12 listopada 2009, 19:03

    Ucieszyłam się znajdując kogoś w podobnym do mojego wieku, komu chce się jeszcze uczyć. ja też studiuję, co prawda zaocznie, ale ciągle mam wrażenie, że jestem za stara. jestem już na 4 roku psychologii zarządzania, ale nieraz miałam ochotę zrezygnować, widząc tyle młodsze ode mnie studentki. Tak więc cieszę się, że jest nas więcej. Pozdrawiam

  • Wiedzmowata

    Wiedzmowata

    12 listopada 2009, 16:11

    jak zaocznie, to maks 2 dni przed zjazdem "się uczy", a z czasem nauka zajmuje jeszcze mniej czasu... tak wynikło z moich obserwacji; pozdrawiam :-))

  • pyzunia1988

    pyzunia1988

    12 listopada 2009, 14:05

    no mi tez sie okulista by przydal,a co do tych rarytaskow....to az sie chce jak sie to czyta co wymienilas-no ale do andrzejek trzeba oczyscic umysl i cialo hihi