W ciągu ostatnich 8 miesięcy schudłam 13 kg, tzn, schudłam w ciągu pół roku, bo znów wcinam ptasie mleczko i 5 kg sobie przybrałam. Dziś waże 80 kg.....a było już tak pięknie :) Cóżzz, taka widocznie moja karma, muszę spaść na dno żeby się dźwignąc :)
psmwt
5 lutego 2021, 18:53Miło Cię widzieć
zuzanna65
6 czerwca 2018, 18:29a co ja mam powiedzieć ? 10 lat temu pozbyłam się 60 kilo i co ? i znowu 130 na liczniku. No ale wtedy ryczałam na czterdziestkach a potem wpadłam w samouwielbienie no i w efekcie znowu jestem na vitalii tyle że grubsza i starsza.
malicka5
13 marca 2018, 10:06Nie czekaj na dno, bo za każdym kolejnym odchudzaniem staje się ono co raz głębsze. Kiedyś moim dnem było 75 kg, potem 78, 80, a dziś dobiłam do 85 kg.
clio
11 marca 2018, 19:35A wiesz, że mam dokładnie to samo ostatnio :-( Schudłam 16 kg i od jakiegoś czasu pomimo diety waga stała w miejscu i zaczynam tracić motywację. Od maja nie jadłam słodyczy, a ostatnio za mną "chodzą", wczoraj właśnie wrąbałam chyba z 8 ptasich mleczek, w ub. tygodniu też coś. To chyba było spowodowane przedłużającą się zimą i różnymi zmianami, głównie w pracy. Dzisiaj cudne dwadzieścia kilka stopni, zrobiłam 33 km na rowerze i już mi lepiej. Mam nadzieję, że chęć na słodycze odejdzie czego i Tobie życzę. Szkoda zaprzepaścić taki wynik.
Berchen
11 marca 2018, 17:39gratuluje spadku - ciesze sie ze sie odezwalas, i wracaj na droge zdrowego jedzenia, pozdrawiam.
Paczkella
11 marca 2018, 16:28lepiej szybko powstać po upadku niż motywować się znów będąc w punkcie wyjścia :) powodzenia!