Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedzialek


EDIT: Ja juz po obiadku, 12 plasterkow wedliny, pare pomidorkow koktajlowych salata zielona lodowa, po 1/2 papryki czerwonej, zeilonej i pomaranczowej, 1.5 pomidorowa goracy kubek 300+25+20+120+90=555 kcal. Raezm za dzien 785 kcal.I basta!! Dzisiaj juz nic wiecej nie jem!! Wogole w tym tygodniu postanowilam odpuscic sobie kolacje!! Pozdrawiam.

Hej lasencje!!

No i zaczal sie osattni tydzien przed urlopem, jupi Potem bede miala luz do 7go stycznia, troche sie polenie Wczoraj moj koncowy bilans zamknal sie na 2 jablkach, 3 kawalkach papryki konserwowej, 2 kawkach z mlekiem i ok.500 ml winka wytrawnego, 200+70+80+300=650 kcal, ale i tak wyszlam na  minusie dzieki spalonym 1000 kcal na rowerku Kurcze dzisiaj tez bym chciala pocwiczyc wieczorkiem, mam nadzieje ze mi sie to uda Wogle to jestem przed okresem i sie taka spuchnieta czuje,wrrrrrrr, zawsze tak mam przed @, pewnie zreszta jak wiekszosc z nas No i pewnie bedzie tak, ze na same Swieta dostane @  ehhhhhh...
Co do dziesiejszego menu to po kawalku papryki czerwonej, pomaranczowej, zoltej, 1 zupka goracy kubek pomidorowa, pare pomidorkow koktajlowych, 2 kawki z mlekiem, 75+50+25+80=230 kcal.
Oki Kochane, milego dzionka Wam zycze, buziaczki

  • MirandaMarianna

    MirandaMarianna

    17 grudnia 2012, 21:32

    Lala! Ty jestes na jakiejs glodowce? Jesz za malo. A goracy kuben to juz w ogole masakra.1. Glutaminian Sodu to trucizna a po drugie mega pobudza apetyt. Juz lepiej sama sobie zupe ugotuj. Pozdrawiam

  • czerwcowanoc

    czerwcowanoc

    17 grudnia 2012, 20:08

    Ja już za dzień, albo 2 zacznę urlopik, nie moge się zdecydować ;)

  • fitgirll

    fitgirll

    17 grudnia 2012, 18:01

    Jak zwykle cudwony bilans !! Ja też jestem prze @ i w dodatku szczęka mnie boli bo rośnie mi ząb mądrości :( Ale juz niedługo wolne :D hihi

  • malinkapoziomka

    malinkapoziomka

    17 grudnia 2012, 10:27

    też mam ostatni tydzień przed urlopem i już nogami do piątku przebieram! nie mogę się doczekać. albo chociaż środy po południu, bo już będę po zajęciach ostatnich z niemca. A tu dopiero poniedziałek ...... ech! pzdr!