Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dieta jak najbardziej OK,ale sie zastaawiam...jak
to jest


jak to jest,ze wiekszość dziewczyn,kobiety tyje na brzuchu,a nogi maja dość dość,
ja natomiast tyje wszędzie!!!!
Ale to doslownie wszędzie-brzuch,ramiona,tylek,a najbardziej nogiłydki:/
co mnie dzis podlamalo dosc mocno:/

Bylam u lekarza gin.musiałam wejść na wage i dr.pyta ile,a ja 113-bo 1 kg mi ubył,ale na pasku sie nie zmienilo:/ )
A on ,ze bardzo smieszne,a ja,ze naprawde!!!
Aż wstal sprawdzic,bo  myslal,ze max 85-857 waze-troche mnie to podbudowalo,ale wlasnie wedy dotarlo do mnie,ze ja nie mam problemu z jedna partią-tylko ze wszystkimi 
i napewno musze wlozyc wiecej wysiłku niz mi sie wydawalo:(((
hmm..a moze specjalnie ta powiedzial:)))


Posiłku w miare regularne:
sniadanko 1- jajecznica beztluszczowa,chrupka kromeczka
sniadanko 2 -pstrąg wędzony
obiad-zupka jarzynowa
2 danie- brokuly,kasz gryczana parowana i pol piersi z kurczaka
jabłko jako przekaska
wody sporo,herbatki

koleny dzien odrowtnie:
Sniadanko 1 - pstrag wedzony,pomidorki 
2 sniadanko przespane:P
obiadek zupka jarzynowa
2 danie pol fileta z kurczaka ze sliwka,brokuly,groszek zielony

nastepnie:
sniadanko 1 -jajka na twardo,pomidor,salata
2 sniadanko 2 jablka i 2 ciastka belvita
obiad zupka pomidorowa z pomidorow w puszce-i danonem
2 danie pulpeciki z indyka-wlasnej roboty mielone mieso z wycietymi tluscinkami-z cebulka i papryka kolorowa duszone w wodzie
kolacja 2 kromki z drobiowa wedlina i salata-chrupki chlebek
oczywiscie towarzyszy mi woda

jedzonko do dzis wygladalo podobnie-zazwyczaj robie na 2 dni,moi chlopcy jedza ze mna generalnie to samo.
Dzis na kolacje jadlam ananasa swiezego i melona-bylo juz po 20 a musialam cos przegryzc.

Cwiczenia dzis na orbitku to 30min,plus serie z hantelkami na ramiona,na ktorych niestety skora wiotczeje:/
Kupilam specyfik do ramion zobaczymy co da.

Nie wiem,czy moje posilki sa odpowiednie-dodam,ze nie jadam duzych porcji i jem powoli.Czasem popijam kefir 0% tak jako przekąske:)

jesli macie jakies sugestie,bądż zastrzezenia,to prosze piszcie...
dobranoc:) ide czytac wasze pamietniki:)))



  • 580Selene

    580Selene

    14 stycznia 2014, 23:16

    to zależny od genów, od stylu życia i tego co jemy ... od poziomu stresu i poziomu aktywności. Ale przede wszystkim geny. Otyłość brzuszna jest chyba najbardziej ryzykowna ponieważ tłuszcz pokrywa organy wewnętrzne przez co pracują mniej wydajnie i człowiek jest narażony na różne choroby. Znam tez osobę, która tyje proporcjonalnie. Może to i lepiej bo śmiesznie się kurde wygląda mając tyłek w rozmiarze xl a u góry wchodzi się w m :D wiem to z autopsji. a teraz do roboty bo się sam nie spali tłuszczyk :))) pozdrawiam

  • lucyna86

    lucyna86

    14 stycznia 2014, 09:36

    szczerze? myślę, że chciał być miły, więc chudniemy!!! A co do "miejsc tycia", ciesz się, że jesteś proporcjonalna :)

  • Angela104

    Angela104

    13 stycznia 2014, 23:16

    No takie słowa podbudowaują ;D trzymam kciuki powodzenia ;)