Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No i wróciłam ;)


HEJ :)


Sama nie wiem od czego zacząć.. Chyba życie mnie zmusiło do tego aby tu wrócić.. A może po prostu z Wami jest lepiej, milej, przyjemniej

Od kilku dni czytam Wasze pamiętniki i zbieram się do tego by sama coś napisać. No i stało się, pisze.

To może od początku, a raczej co się działo przez ten rok. Znowu mi się nie udało, a raczej udało ale osiadłam na laurach, a potem to już było tylko gorzej. Od paru dni ZNÓW zaczęłam walczyć o siebie i mam nadzieje że to już tak serio, tak na prawdę, tak na poważnie, że tym razem nie okaże się tchórzem i nie odpuszczę!! 

Dziś zrobiłam kolejny krok w stronę "lepszej mnie", kupiłam sobie buty do biegania, także niech tylko śnieg stopnieje a ja zabieram się ostro za siebie i mam nadzieje że nie znajdę sobie żadnej wymówki.. 

Podobno modelują łydki. No zobaczymy.. 

Dziś zaliczyłam basen i własnie przymierzam się do ćwiczeń brzucha

MENU :
ś: płatki z mlekiem 
II Ś: kanapka z serem + banan 
O: rybka + warzywa na patelnie + buraki 
K: 3x kanapka z dżemem + herbata
(po basenie: mały jogurt + herbata)

Proszę trzymajcie kciuki ! 
(niech się tym razem uda    ) 

  • ewelina12345694

    ewelina12345694

    17 lutego 2013, 12:09

    Mogłabyś powiedzieć gdzie kupiłaś takie buty i w jakiej cenie? :)

  • Brzuchatka

    Brzuchatka

    16 lutego 2013, 22:03

    TRZYMAM KCIUKI uda się :) Fajne butki :P Ja na razie się zbieram do kupienia stanika do biegania :)

  • Rosalia.

    Rosalia.

    15 lutego 2013, 22:16

    Zauważyłam, że buty do biegania są wielką motywacją. Hmm... Przynajmniej w moim przypadku tak było. Teraz z przyjemnością codziennie je zakładam i wskakuję na rower. Mam nadzieję, że z taką samą przyjemnością będę je zakładać, żeby pobiegać. Ja tutaj mam problem z obiadem, ale chyba sobie jutro zrobię, to co Ty ;* Dziękuję za pomysł :D A i powodzenia Skarbie! Na pewno uda się nam :D

  • .Pisareczka

    .Pisareczka

    15 lutego 2013, 22:12

    Uda Ci się, tak się składa że ja też dziś zaliczyłam swój wielki powrót. Też osiadałam na laurach gdy po powrocie do szkoły we wrześniu zobaczyłam szok w oczach koleżanek odpuściłam... A potem w listopadzie uświadomiłam sobie że coś jest nie tak - że teraz to one odnoszą satysfakcje bo znów są chudsze. Ale wzięłam się za siebie, ponownie straciłam to co przybrałam. Podobam się sobie ale i tak postanowiłam nie ustawać na laurach. Także trzymam kciuki, uda Ci się :)

  • aannxx

    aannxx

    15 lutego 2013, 22:04

    Powodzenia:) Na pewno się uda, trzymam kciuki !:*