Mam trochę lenia na pisanie, widzę że i u Was jest mały leń. Jak jest chłodny dzień to i chęci są duże, najgorzej jest gdy się robi duszno i parno wtedy już totalnie nic nie chce. Waga się utrzymuje w miejscu. Liczę na wrzesień i powrót motywacji, bo opadała na samo dno. Ćwiczenia robię 2 - 3 razy w tygodniu. Dieta przestrzegana mogłaby być lepiej. Mam silną wolę, tylko muszę postanowić i JUŻ. Pozdrawiam.