Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Taki grzeczny względem słodyczy dawno nie byłem:)


To już od niedzieli nie jadłem słodyczy! Nie potrafię powiedzieć czemu ale nie pragnę ich. Na razie tłumaczę sobie to tym, że po przerwie bez treningów wróciło pozytywne nastawienie. Każdy trening to  wiaderko endorfin:D. Dieta (czytaj sposób odżywiania) swoje robi. Ruchowo każdego dnia czuję jak się rozkręcam. Jeszcze przede mną 4 kilogramy. Jeśli jutro waga pokaże rano 82,00 kg to 1,0 kg  będzie mniej.  Co mnie bardzo cieszy. Wieczorny trening wykonany z należytą starannością:) Dzień bez roweru, i deszczowo, a i późno wróciłem do domu. Popracuję na kilometrami chyba aż w weekend.  

  • ZizuZuuuax3

    ZizuZuuuax3

    11 września 2014, 22:18

    Ja też od niedzieli nie jadłam słodyczy chociaż mam bardzo dużą ochotę. Dziś kupując swojemu facetowi urodzinową wielką czekoladę, myślałam że padne :) ale dałam radę!

  • CzarnaPerla1300

    CzarnaPerla1300

    11 września 2014, 21:39

    Mariusz, pragnij lepiej czego innego :)) Powera mamy ołjejeje :)) Trzymam kciuki co to 4kg :)